Przyczyn słabego występu Justyny Kowalczyk nie należy szukać w słabszej formie naszej biegaczki. "No tego jeszcze nie grali. Dziesięć minut przed startem odpadła mi... pięta w bucie! Trzeba było szybko coś zorganizować. Tak abstrakcyjne, że aż śmieszne:-)" - napisała Kowalczyk na swoim profilu na Facebooku. Polka przystąpiła do kwalifikacji w... dwóch różnych butach, co może tłumaczyć jej bardzo przeciętny występ.
Justyna Kowalczyk wystartowała jako dziewiąta i gdy zameldowała się na mecie, po swoim fantastycznym biegu była już Marit Bjoergen. Do liderującej Norweżki nasza zawodniczka traciła ponad 11 sekund, a kolejne rywalki uzyskiwały dużo lepsze czasy. Kowalczyk powoli spadała na niższe lokaty, aż wypadła poza pierwszą trzydziestkę, gwarantującą udział w ćwierćfinale.
Justyna Kowalczyk zawiodła, ale uspokaja: Nie przytyłam!
Ostatecznie Kowalczyk ukończyła kwalifikacje na 37. miejscu. Najlepsza okazała się Marit Bjoergen, która zakończyła zawody PŚ w Lillehamer z czasem 2.55,71. W ogóle całe podium złożone było z Norweżek. Na 2. miejscu znalazła się Brun Lie, a trzecia na mecie zameldowała się Heidi Weng. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przewodzi Bjoergen, która zebrała dotąd 230 punktów. Justyna Kowalczyk ma na koncie 86 "oczek".
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail