Szósty medal olimpijski – to cel Justyny Kowalczyk na kolejny sezon. Polka chce skupić się tylko na jednej imprezie w zbliżających się zmaganiach i to na nią przyszykować optymalną formę. Nad dyspozycją Kowalczyk pracuje w Austrii, gdzie trenuje na olbrzymim lodowcu. Zdjęcie, które opublikowała na swoim Facebooku robi niesamowite wrażenie.
„Po burzy zawsze wychodzi słońce” napisała Justyna. Niech to będzie jej motto na kolejne miesiące ciężkiej pracy. Oby to burzliwych ostatnich sezonach bez sukcesu, wyszło słońce w postaci olimpijskiego krążka.