Piotr i Justyna Żyła rozwiedli się w listopadzie 2018 roku. Chociaż upłynęło sporo czasu, to nadal istnieją kwestie, które mocno ich dzielą. "Troszkę wytrzymałem, ale mówię dość, chcecie prawdę, proszę: przecież facet nie ma żadnych praw. Bo to zawsze on jest winny, a ona tylko dostaje wysokie alimenty i nie musi robić nic, ale to i tak jest jeszcze źle. Bo i tak musisz prosić, żeby dostać dzieci i musisz czekać, czy trafisz na dobry humor, czy nie pocałujesz klamki. A ty zamiast z dziećmi wyjedziesz i tak z rozbitą szybą w aucie" - napisał na Instagramie Żyła, publikując także szokujące groźby pod swoim adresem. Na odpowiedź byłej żony skoczka narciarskiego nie trzeba było długo czekać. W sieci pojawiło się jej oświadczenie, w którym opisała relacje Piotra z nią i dziećmi.
Wygląda na to, że kobieta postanowiła mocniej odciąć się od byłego męża. Na jej InstaStories pojawiło się krótkie nagranie opatrzone opisem "Najwyższy czas, żeby zamknąć stare życie". Widać na nim coś, co kiedyś mogło być zdjęciem bądź wycinkiem z gazety, ale teraz jest podarte. Wygląda na to, że podobny los może spotkać inne pamiątki dotyczące skoczka...
Dawid Kubacki jak David Hasselhoff. Uratował kolegę, później poił go piwem [WIDEO]
i
i
