- Jestem bardzo zadowolony – powiedział „Super Expressowi”. - Oddałem dwa naprawdę dobre skoki (134,5 i 135,5 m – przyp. red.). Zwłaszcza ten drugi dał mi poczucie, że wszystko jest w porządku i że stać mnie na wiele. No i otrzymałem informację, że mogę wykonywać długioe loty.
„SE”: - Zdążył pan zatęsknić za zwycięstwem?
- Zawsze chcę wygrywać, tylko nie zawsze mogę. Czasami mnie to denerwuje mniej czy więcej, ale najważniejsze to utrzymywać dobry poziom, a zwłaszcza powrócić do czerpania przyjemności i radości z tego, co robię. Bo bez tego nawet zwycięstwa nie są przyjemne. A radość we mnie jest.