Opiekujący się kadrą skoczków dr Aleksander Winiarski nie ukrywa, że powodem opuszczenia kwalifikacji przez Kamila w piątek, po dwóch doskonałych skokach treningowych, był ból, który odezwał się po świetnym lądowaniu z telemarkiem.
- Ten ból pojawia się w prawym kolanie i jest tym silniejszy, im większa jest odległość skoku - powiedział "Super Expressowi" dr Winiarski. - Dbamy o Kamila jak można. Fizjoterapeuta wykonuje różne zabiegi oraz "tejpuje" staw (nakłada plastry lecznicze zapobiegające pogłębianiu się urazu - red.).
Sam Kamil, który przyznaje się także do lekkiego bólu barku, ma nadzieję, że dolegliwości nie przekreślą znakomitej formy.
- Minimalnie ten ból jeszcze odczuwam. Zwłaszcza kiedy stoję dosyć długo. Ale przy skokach nie miałem żadnych dolegliwości. Mogłem spokojnie wykonywać swoją pracę. Mam nadzieję, że będzie OK. Ból w kolanie to sprawa przewlekła, która będzie mi jeszcze doskwierała, ale zapewniam, że to nic poważnego. Nie przeszkadza na tyle, żebym teraz nie mógł dobrze skakać - deklaruje dzielnie Stoch. W poniedziałek mistrz ma się poddać badaniu rezonansem magnetycznym.