Kamil Stoch

i

Autor: ART SERVICE/Super Express Kamil Stoch

Zima tuż, tuż

Serce podeszło nam do gardła po tych słowach Kamila Stocha. Skoczek przemówił przed startem Pucharu Świata

2024-11-14 21:05

Kibice skoków narciarskich odliczają już dni do rozpoczęcia zimowego sezonu. Puchar Świata wystartuje w Lillehammer, a jednym ze skoczków na rozbiegu będzie Kamil Stoch, który stara się wrócić do czołówki po nieudanym poprzednim sezonie. Optymizmu nie stracił nawet po niedawnej kontuzji kolana, ale przed startem PŚ Stoch nie odważył się na jakąkolwiek deklarację co do swojej formy.

Radykalna zmiana u Kamila Stocha

Ostatnia zima była rozczarowująca nie tylko dla kibiców, lecz przede wszystkim dla Kamila Stocha. Skoczek przez cały sezon męczył się na skoczni i nie był w stanie wejść na swój mistrzowski poziom. Ostatecznie zaliczył jeden z najgorszych sezonów w karierze, zajmując dopiero 26. miejsce w Pucharze Świata. Po trudnych zimowych miesiącach trzykrotny mistrz olimpijski najpierw zrobił sobie przerwę na reset głowy, a następnie postanowił odłączyć się od grupy prowadzonej przez Thomasa Thurnbichlera. 37-latek zbudował własny sztab prowadzony przez Michala Doleżala i Łukasza Kruczka, co dało mu potrzebny zastrzyk nowej energii, o czym więcej opowiedział w rozmowie z "Eurosportem" tuż przed startem nowego sezonu.

Thomas Thurnbichler wprost wypalił o formie skoczków przed Pucharem Świata. Kibice będa zaskoczeni?

Ważne słowa Stocha przed startem Pucharu Świata

Zmęczony byłem już u progu poprzedniej zimy, nie mówiąc o końcu. Ale tak, nowa sytuacja dała mi duży zastrzyk dobrej energii. Ponownie poczułem, że mam przed sobą jakieś perspektywy. Cel, do którego wspólnie dążymy. Do tego dużo świeżości w atmosferze, w której pracujemy: w przekazywaniu uwag, w codziennym funkcjonowaniu. Dzisiaj wiem, że właśnie tego potrzebowałem. Wiem też, że wszyscy czekacie na deklarację, żebym powiedział, co z tego będzie. Ale tego nie wie nikt - przyznał Stoch.

Jego przygotowania do zimy zakłóciła we wrześniu kontuzja kolana, przez którą kilka tygodni nie mógł normalnie trenować. Przytrafiła się ona w kluczowym momencie letnich przygotowań, ale nie zburzyła wiary i optymizmu skoczka. 39-krotny zwycięzca zawodów PŚ jest przekonany, że stać go na skoki na najwyższym poziomie.

Wielka zmiana w świecie skoków narciarskich! Kibice bardzo szybko się zorientują

Kontuzja nie załamała Stocha

Pierwsza moja myśl była prosta: fatalnie, dlaczego tak się stało. I tak dalej. Ale po chwili udało się spojrzeć na całą sytuację z dystansem. I tak naprawdę doszedłem do wniosku, że nic wielkiego się nie wydarzyło. Od ponad 20 lat jestem w ciągłym treningu, w trybie nieustannej rywalizacji i trzy lub cztery tygodnie bez skakania nie powodują niczego strasznego - ocenił na chłodno skoczek.

Stoch obok Dawida Kubackiego, Aleksandra Zniszczoła, Pawła Wąska i Macieja Kota już 22 listopada rozpocznie sezon Pucharu Świata w Lillehammer. Ta piątka została powołana do składu przez Thomasa Thurnbichlera. Pierwszego dnia inauguracyjnego weekendu odbędzie się konkurs mikstów, który poprzedzą oficjalne treningi. Po nich trenerzy wybiorą do składu po dwóch skoczków i skoczkinie na pierwsze oficjalne zawody sezonu 2024/25. W sobotę i niedzielę (23-24 listopada) odbędą się konkursy indywidualne poprzedzone kwalifikacjami z udziałem pięciu Polaków.

Najnowsze