Kiedy nadejdzie „efekt Justyny”?

2011-02-20 2:24

Zafascynowani  Marit Bjoergen Norwegowie pobili rekord, w ciągu roku kupili 380 tysięcy par nart biegowych. 5-milionowy naród ruszył w ślad za swoją idolką na trasy biegowe, co nazwano „efektem Marit”. W polskich sklepach narty biegowe i śladowe stoją...

Właściciele sklepów sportowych nad Wisłą zgodnie twierdzą, że nie warto nart biegowych dużo trzymać, bo popyt na nie jest niewielki. Co innego ze zjazdowymi.

”Efekt Justyny” u nas się nie pojawił. O ile trudno było oczekiwać, że cała Polska w ślad za Małyszem wdrapie się na Krokiew, to przykład Kowalczyk świadczy, że sportowych idoli to my lubimy oglądać w TV przy piwie, ale naśladować to już raczej nie.

Przeczytaj koniecznie: Justyna Kowalczyk: Teraz będzie już tylko lepiej!

Przed laty mówiło się o zmarnowanej „szansie Fibaka”. Pierwszy Polak, który wdarł się na tenisowe salony, miał swoim przykładem nakłonić rodaków do machania rakietami. Zbudowano nawet trochę kortów i parę osób pomachało. Zapał zgasł prędko. Polskich statystyk utonięć nie poprawiła Otylia Jędrzejczak.

Teraz Justyna Kowalczyk też biegnie sama. Naród otwiera kolejna puszkę przed ekranem i mówi, że „fajnie leci pod tę górę”. Brzuchy rosną, narty stoją w sklepach.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze