Gregor Schlierenzauer jest jednym z najbardziej utytułowanych skoczków w historii. W pucharze świata wygrał pięćdziesiąt trzy konkursy, na igrzyskach olimpijskich indywidualnie i z drużyną zdobył łącznie szesnaście medali. Dwukrotnie był zdobywcą kryształowej kuli i również dwa razy triumfował w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Reprezentanta Austrii nie omijają jednak kontuzje.
W styczniu 2017 roku po rocznej nieobecności w zawodach wrócił do skakani. Był daleki od swojej wielkiej formy, ale po tak długiej przerwie jest to zrozumiałe. Ten sezon miał być dla niego powrotem do czołówki w skokach narciarskich, ale na nieszczęście dla Schlierenzauera upadł na treningu i doznał urazu więzadła pobocznego w kolanie. Wyklucza to możliwość startów Austriaka na początku sezonu. Jest mi przykro, że przydarzyła mi się taka kontuzja. Nie poddam się jednak i wrócę do Pucharu Świata. Porażki są wpisane w sport i trzeba je po prostu zaakceptować - mówił austriackim mediom Schlierenzauer.
Zobacz: Therese Johaug brała doping, ale i tak zarabia więcej niż szef NATO!
Przeczytaj: Zaprezentowano nowe stroje polskich olimpijczyków. Tak będą wyglądać w Pjongczang [GALERIA]