Na Instagramie zamieścił zdjęcie w wielkim fotelu, niczym na tronie.
- Dobrze się siedzi na tronie, ale to był tylko żart po imprezie towarzyskiej w jednym z hoteli - zastrzegł się ze śmiechem skoczek AZS Zakopane. - Mam jednak nadzieję, że to zdjęcie zapowiada walkę o pozycję lidera. Jestem gotów walczyć o prymat.
Kadra polskich skoczków rozpoczyna właśnie zgrupowanie na skoczni z rozbiegiem lodowym, w Oberstdorfie w Niemczech. To już pierwsze skoki w zimowych warunkach.
- Tęsknię już za zimową rywalizacją i za emocjami startowymi - nie krył Maciej Kot. - Forma wydaje się już bliska tej, jaką chciałbym prezentować zimą. Zachowanie w locie jest na wyższym poziomie niż rok temu, wzrosła też moc w nogach przy odbiciu. W sezonie letnim w znakomitej formie był Dawid, ale ja też miałem sezon równy i stabilny, chociaż nie wygrałem konkursu indywidualnego. Jestem dobrej myśli i czuję się pewnie.
Występ w Pjongczangu uczyniłby go podwójnym olimpijczykiem. W Soczi 2014 był czwarty w drużynie i siódmy indywidualnie.
- Był okres, gdy myślałem więcej o starcie w Pjongczangu, ale teraz nie myślę o nim wiele ani mi się on nie śni - zapewnia skoczek. - Ułożyłem sobie plan codziennego działania, by być w najlepszej formie w trakcie igrzysk. A tam, wiadomo: liczą się tylko medale. Najlepiej w liczbie mnogiej... (uśmiech).
Po zwycięskich konkursach latem 2016 i poprzedniej zimy bardzo wzrosła jego wartość marketingowa.
- Przyznaję, że według otrzymanych ofert mogę powiedzieć, że jestem dwukrotnie droższy niż rok temu - wyjawił Maciek. - Cieszę się też, że w listopadzie pojawi się kolekcja ubrań firmy 4F podpisana moim nazwiskiem.
Wielkie zmiany w Pucharze Świata w skokach! Nadchodzi telewizyjna rewolucja!
Dawid Kubacki: Sodówa nie uderzy mi do głowy
Słynna amerykańska narciarka chce rywalizować z mężczyznami!