Krzysztof Oliwa i jego najważniejsza walka. Super Express odnalazł byłego hokeistę NHL

2015-11-13 11:57

Gdzie przebywa Krzysztof Oliwa (42 l.)? To pytanie zadawali sobie ostatnio nie tylko kibice hokeja, ale także... polska prokuratura, która w 2012 roku wydała za nim list gończy. Wychowanek GKS Tychy opuścił kraj kilka lat temu i słuch o nim zaginął. Wypłynął niedawno, gdy dołączył do pozwu graczy NHL domagających się odszkodowania od ligi za możliwe uszkodzenia mózgu. "SE" odnalazł Oliwę w USA w miejscowości Kalkaska (Michigan), gdzie prowadzi hokejowy zespół i... obozy sprawnościowe

Krzysztof Oliwa pozywa NHL

Zbiorowy pozew byłych graczy przeciwko NHL został złożony już w 2013 roku, ale Oliwa dołączył niedawno, 20 października. Prawnicy reprezentujący 66 graczy oskarżają władze ligi o tolerowanie bójek na meczach, niewystarczającą pomoc medyczną i zachęcanie do awantur na lodzie, bo to się dobrze sprzedawało. Zdaniem oskarżycieli odniesione urazy mogą powodować uszkodzenia mózgu i takie choroby jak alzheimer, demencja czy parkinson.

Ponad tysiąc uderzeń w głowę

"Badania wskazują, że w ciągu jednego sezonu gracz NHL może otrzymać tysiąc i więcej uderzeń w głowę" - czytamy w 106-stronicowym pozwie, złożonym w imieniu Oliwy i trzech innych hokeistów do sądu w Minnesocie.

"W trakcie gry w NHL pan Oliwa otrzymał 1447 karnych minut i brał udział w co najmniej 178 bójkach na lodzie. W sezonie 1997-98 był najczęściej bijącym się zawodnikiem NHL. Pan Oliwa uważa, że doznał co najmniej dwunastu wstrząśnień mózgu i wielu innych kontuzji głowy. Pomoc medyczna, jaką otrzymywał, była minimalna, co więcej, po brutalnych bójkach był posyłany na lód jeszcze w tym samym meczu, mimo że w następstwie wymiany ciosów w ogóle nie pamiętał, iż brał udział w dalszej części gry. W trakcie kariery Pan Oliwa był uderzany krążkiem, kijem, łokciami, barkami i pięściami w głowę i twarz. Spowodowało to blizny, złamany nos, wybite zęby, wstrząśnienia mózgu i inne urazy. Cierpi przez to na bezsenność, depresję, niepokój, luki w pamięci, agresję, irytację i problemy z panowaniem nad sobą" - wyliczają prawnicy.

Czterech "ochroniarzy" już nie żyje

Polak był "ochroniarzem" gwiazd, między innymi Mario Lemieux. W pozwie prawnicy podają przykłady czterech innych "ochroniarzy" z NHL, którzy już nie żyją. Dereka Boogarda (?29 l.) zabiła mieszanka tabletek przeciwbólowych i alkoholu. Rick Ryppien (?27 l.) popełnił samobójstwo, podobnie jak Wade Belak (?35 l.). Bobowi Probertowi (?45 l.) stanęło serce. Adwokaci uważają, że ich śmierć mogła mieć związek z urazami głowy, jakich doznali w trakcie gry.

Podobny proces wygrali już zawodnicy NFL, którym w czerwcu przyznano 765 milionów dolarów odszkodowania. A... "badania dowodzą, że gracze NHL są pięć razy bardziej narażeni na wstrząs mózgu niż gracze NFL" - czytamy w piśmie dotyczącym m.in. Oliwy. Nie wiadomo jeszcze, ile dostaną hokeiści, ale pewne jest, że liga będzie miała z czego zapłacić, jej roczne wpływy to około 4 miliardów dolarów.

Poszukiwany przez policję

Ta sprawa przypomniała o Oliwie, za którym Prokuratura Okręgowa w Łodzi wystawiła w 2012 roku list gończy. Oliwa (który sprowadzał do Polski samochody z USA) został oskarżony o wydanie fałszywego zaświadczenia o zatrudnieniu osobie, która potem próbowała wyłudzić z łódzkiego banku kredyt w wysokości 34 tysięcy złotych. Na oficjalnej stronie polskiej policji Krzysztof Oliwa jest poszukiwany przez komendę w Tychach (tam miał ostatnie miejsce zameldowania w Polsce).

Jeszcze niedawno pojawiały się różne plotki na temat tego, co się z nim dzieje. Najbardziej absurdalna brzmiała, że zadarł z niewłaściwymi ludźmi i musiał się ukryć na... Białorusi. A tymczasem "SE" odnalazł go w USA, w miejscowości Kalkaska, w stanie Michigan. "Nie mogę rozmawiać w sprawie pozwu przeciw NHL. Mogą to zrobić nasi prawnicy, proszę o kontakt z nimi" - napisał nam w SMS-ie.

A co porabia obecnie? "Trenuję między innymi zespół Kalkaska Rhinos i prowadzę letnie obozy sprawnościowe" - dodał. Na prośbę o wywiad już nie odpowiedział.

Najnowsze