Piotr Żyła przyzwyczaił już kibiców sportów zimowych w Polsce oraz swoich kolegów z drużyny, że na co dzień jest bardzo pogodnym i towarzyskim człowiekiem. Za to przede wszystkim kibice pokochali skoczka z Cieszyna. Jego wywiady po kolejnych konkursach szybko stawały się hitami internetu, a kolejni dziennikarze spragnieni byli jego charakterystycznych wypowiedzi. W obecnym sezonie Piotr Żyła spisuje się bardzo dobrze, oddając przede wszystkim równe skoki, co przełożyło się, jak na razie, na dwa kolejne medale w jego karierze. Przed mistrzostwami Polski, które odbywają się w Wiśle Adam Małysz wyznał, dlaczego wcześniej "Wiewiór" nie mógł znaleźć swojego rytmu. Jak się okazuje, winny ten sytuacji był Stefan Horngacher, był trener kadry A.
TYLKO U NAS! Lewandowski: Kucharski zarobił na mnie 80 mln zł! OSTRA odpowiedź agenta
- Piotrek stwierdził, że przytłaczało go to, gdy Stefa Horngacher mu na wiele rzeczy nie pozwalał - wyznał Adam Małysz w rozmowie z TVP Sport. - Stefan twierdził, że on niepotrzebnie marnuje energię i hamował go w kontekście różnych spontanicznych reakcji Piotrka. Teraz odżył, bo nie ma Stefana, odpuścił i jest zupełnie inny, taki jaki jest na co dzień... chociaż czasem przesadza - podsumował Małysz.
NIEZNANE ZDJĘCIE Mariusza Pudzianowskiego wreszcie wyszło na jaw. Był OGÓRKIEM w dresach szelestach
Zmiana trenera zdecydowanie pomogła Piotrkowi Żyle, który u Michała Doleżala w końcu może zachowywać się w swoim stylu, którym zabłysnął przed laty. Jak wyznał jednak Adam Małysz, obecny trener kadry A również musi czasami upominać swojego podopiecznego, który potrafi przejść samego siebie.