Lewandowski i Kucharski nie współpracują już od kilku lat, ale dopiero teraz na światło dzienne wypłynęły porażające fakty. „Super Express” w październiku jako pierwszy informował o rzekomym szantażu, jakiego Kucharski miał się dopuścić na Lewandowskim. Na jaw wyszły taśmy z rozmów zwaśnionych stron. Padła kwota 20 milionów euro. „Za co chcesz te pieniądze?” - pytał Lewandowski. „Za to, w dwóch zdaniach, że będę krył do końca życia, że jesteś i twoja żona oszustami podatkowymi” - odparł Kucharski.
Taśmy Kucharskiego: Tak SZANTAŻOWANO Lewandowskiego?! [TYLKO U NAS]
Lewandowski zgłosił sprawę do prokuratury, a niedługo później Kucharskiego zatrzymano. Piłkarz złożył obszerne zeznania w prokuraturze. Ich treść, do której dotarł „Super Express”, ma szokujące fragmenty. Lewandowski tłumaczy m.in. co było powodem rozstania.
- Jak miałem 26 lat, to było w 2014 roku, zacząłem zauważać, że pan Czarek Kucharski niekoniecznie dba o moje interesy, czym narażał też mnie na ryzyko jego decyzji biznesowych. (…) Pan Kucharski dzięki współpracy ze mną zarobił łącznie około 15-17 mln euro (67-77 mln zł. - red). (…) Na przełomie 2015 i 2016 roku spotkałem się z Czarkiem Kucharskim, bo byłem bardzo niezadowolony z naszej współpracy. Już w tamtym okresie rozmawialiśmy na temat naszego rozstania, gdzie w trakcie rozmowy pan Czarek użył słów: „zdaję sobie sprawę, że jestem dla ciebie już za mały”. Powiedziałem panu Cezaremu, że ja chcę się rozwijać, a u niego tego nie widzę – zeznał Lewandowski.
O komentarz do kwoty podanej przez Lewandowskiego zapytaliśmy Kucharskiego. - Zeznania Lewandowskiego i Lewandowskiej przed prokuratorem to stek kłamstw i pomówień na mój temat. On zarobił 200 mln euro (900 mln zł – red.) dzięki mnie, więc powinien skupić się na swoim portfelu, a nie innych – odpowiedział nam były agent najlepszego piłkarza świata.