Andrus Veerpalu

i

Autor: Piotr Bławicki Andrus Veerpalu za metą zwycięskiego biegu na 15 km klas. na olimpiadzie 2006

Mistrz olimpijski odsunięty od imprez. Sąd w Lozannie ukarał Adrusa Veerpalu

2021-04-16 13:36

Miał zatargi z przepisami antydopingowymi jako zawodnik. Recydywistą został jako trener. Estończyk Andrus Veerpalu przez dwa lata nie będzie mógł uczestniczyć w zawodach pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Medali wywalczonych na trasach narciarskich biegów nie straci, bowiem udowodnione przestępstwo miało miejsce, gdy pełnił funkcję trenera.

50-letni obecnie Veerpalu to najwybitniejszy narciarz w historii Estonii. Sześć razy startował w zimowych igrzyskach olimpijskich, był mistrzem olimpijskim 2002 i 2006 w narciarskim biegu na 15 km stylem klasycznym oraz mistrzem świata 2001 (15 km klas.) i 2009 (30 km klas.). Karierę zakończył w wieiku 40 lat w roku 2011 tłumacząc się przewlekłą kontuzją kolana.

Ale jeszcze w tym samym roku federacja FIS ukarała go dwuletnim zawieszeniem (potem jeszcze podniesionym do trzech lat) po wykryciu przekroczonego poziom hormonu wzrostu. Karę tę zdjął z niego sąd CAS/TAS w Lozannie uznawszy argumenty estońskich biochemików, którzy podważyli wiarygodność metody analizy dla rozróżnienia hormonu naturalnego od sztucznego.

Veerpalu zajął się trenerką. Prowadził kadrę estońskich biegaczy. Skandal wybuchł po nalocie austriackiej policji („Operacja Aderlass”) na kwatery uczestników narciarskich MŚ 2018 w Seefeld, z powodu podejrzenia stosowania dopingu krwią, prowadzonego przez niemieckiego lekarza Marka Schmidta (obecnie odsiadującego wyrok w więzieniu). Aresztowano wówczas pięciu zawodników, w tym Estończyków Karel Tammjärva i Andreasa Veerpalu, syna trenera czy Kazacha Aleksieja Połtoranina. W toku postępowania dyscyplinarnego w FIS udowodniony został nie tylko doping krwią (transfuzja), ale także stosowanie hormonu wzrostu. Młody Veerpalu, Tammjärv oraz trener Mati Alver dostali karę czterech lat odsunięcia od zawodów, inny biegacz Algo Kärp – na dwa i pół roku.

Sprawa dwukrotnego mistrza olimpijskiego trwała najdłużej. Sąd sportowy w Lozannie tym razem nie był łagodny dla Estończyka. Ogłosił właśnie werdykt odsunięcia go od oficjalnych zawodów do 17 marca 2023 r. za złamanie przepisu mówiącego o pomaganiu w dopingu, podżeganiu lub jego tuszowaniu. FIS poinformowała, że nie wniesiono apelacji.

Najnowsze