Obaj zawodnicy są niezwykle lubiani w Polsce. Martina Schmitta pamiętamy z nasjonujących pojedynków z naszym mistrzem Adamem Małyszem (41 l.). Wellinger został w tym roku mistrzem olimpijskim na skoczni normalnej w koreańskim Pjongchangu. Co ciekawe, niemiecki skoczek chwali się, że ma więcej fanek w Polsce, niż w rodzinnym kraju. Polskimi twarzami Milki w tym sezonie będzie piątka kadrowiczów, Kamil Stoch (31 l.), Stefan Hula (32 l.), Maciej Kot (27 l.), Piotr Żyła (31 l.) i Jakub Wolny (23 l.).
- Nie ma w tej grupie Dawida Kubackiego, który jest zwiazny kontraktem z inna firmą - tłumaczy dyrektor marketingu Milka Mondelez Polska, Beata Kucejko-Pelka.
Oprócz skoków narciarskich w logach firmy startują też znane alpejki, Austriaczki Anna Veith, Michaela Kirchgasser, Francuzka Tessa Worley, Słowenki Tina Maze i Ilka Stuhec oraz rewelacja ostatnich igrzysk olimpijskich, Czeszka Ester Ledecka.
Jednak wspólpraca z Polskim Związkim Narciarskim będzie miała większy zasięg. Milka wesprze bowiem sporą grupę najmłodszych polskich skoczków, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki. Adam Małysz twierdzi, że jest moda na skoki narciarskie i teraz jest zdecydowanie więcej talentów w tej dyscyplinie, niż za jego czasów.
- W ramach projektu "Sercem z naszymi" wsparcie trafi do młodych skoczków z 20 klubów sportowych w Polsce. Oprócz tego będziemy organizować dla nich profesjonalne sesje fizjoterapeutyczne w dwóch dużych ośrodkach w Szczyrku i Zakopanem - kończy dyrektor marketingu, Beata Kucejko-Pelka.