Polscy skoczkowie zaliczyli kolejny fatalny występ w Pucharze Świata. W sobotę na skoczni K-90 w Lillehammer skromne punkty zdobyli Kamil Stoch (28 l.) i trzej jego koledzy, zajmując lokaty od 15. do 23. W niedzielę honor ratował trenujący poza kadrą Stefan Hula (29 l.), który podzielił 10. lokatę.
Stoch rozbudził nadzieję na dobry występ, zajmując 4. miejsce w niedzielnej kwalifikacji (99,5 m). W konkursie jednak spaprał swój skok (87,5 m i 47. lokata). Podobnie jego koledzy.
Zwycięzcami konkursów zostali Niemiec Stefan Freund i rewelacyjny Norweg Kenneth Gangnes.
W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Freund (205 pkt) przed Gangnesem (204).