Sezon 2017/2018 Pucharu Świata w skokach narciarskich był niebywale emocjonujący i bogaty w wiele wydarzeń. Jego zakończenie nastąpiło w niedzielę, a zawodnicy mieli okazję rywalizować w konkursie indywidualnym, który przeznaczony był dla czołowej trzydziestki klasyfikacji generalnej.
W tej znalazło się pięciu Polaków. Jako pierwszy zaprezentował się Maciej Kot, który osiągnął 218 metrów. Swój poziom z sobotniej rywalizacji drużynowej utrzymał natomiast Piotr Żyła. "Wiewiór" po pierwszej serii był najniżej sklasyfikowanym z biało-czerwonych ze skokiem na odległość 208,5 metra.
Dużo lepiej zaprezentował się natomiast Stefan Hula, który w Planicy czuje się doskonale. Osiągnął 228,5 metra, co dawało mu 14. miejsce po pierwszej turze skoków. W serii próbnej doskonałym skokiem popisał się Dawid Kubacki, ale w konkursie juz tak dobrze nie było. "Mustafa" doleciał do 217 metra.
Konkurs w pierwszej serii stał na bardzo wysokim poziomie. Prawie wszyscy zawodnicy przekroczyli 200 metr. Najdalsze skoki oglądaliśmy w wykonaniu czołowych skoczków tego sezonu. Daleko pofrunął lider Planica 7 Johann Andre Forfang, który osiągnął 240,5 metra. O 2,5 metra dalej pofrunął Stefan Kraft.
Jednak najdalszym skokiem w pierwszej serii popisał się nie kto inny jak Kamil Stoch. Polak wylądował na 245 metrze i miał ogromną przewagę nad drugim w klasyfikacji Danielem Andre Tande. Tym skokiem Stoch odrobił również mnóstwo punktów do Forfanga w cyklu Planica 7. Przewaga zmniejszyła się do 1,9 pkt.
W drugiej serii czołowi skoczkowie walczyli nie tylko o najlepszy wynik w niedzielnym konkursie, ale również o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej lotów narciarskich, a także cyklu Planica 7. Ta walka toczyła sie pomiędzy Kamilem Stochem a Norwegami.
W Planicy w dobrej formie był Stefan Kraft, który w ostatnich tygodniach przypomniał sobie, jak skakać daleko. W drugiej serii osiągnął 236 metrów co dało mu drugie miejsce. Przegrał z nim także wicelider konkursu po pierwszej rundzie Daniel Andre Tande. Norweg skoczył 234,5 metra i został sklasyfikowany na trzecim miejscu.
Duży awans zanotował Andreas Stjernen. Norweg pofrunął 236 metrów i zawody zakończył z piątym miejscu, co zagwarantowało mu Małą Kryształową Kulę. Jego rodak, Forfang, skakał ze specjalnie obniżonej belki, ale nie przełożyło się to na odległość. Ta wyniosła 226 metrów.
Wykorzystał to Kamil Stoch, który skoczył w drugiej serii 234,5 metra. Dało mu to zwycięstwo w niedzielnym konkursie, a także triumf w cyklu Planica 7. Polak z przytupem zakończył sezon skoków narciarskich.
Pełne wyniki konkursu: https://t.co/Mus1PP9PlR #Planica #skijumpingfamily pic.twitter.com/FgTHiDKpy3
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 25 marca 2018
