Kobayashi dwukrotnie świętował triumf w niemiecko-austriackim cyklu. Złotego Orła zgarnął w fenomenalnym stylu, wygrywając wszystkie cztery konkursy w sezonie 2018/19, drugi raz świętował dwa sezony temu. Teraz tylko on i Andreas Wellinger są w grze o główną nagrodę (w ramach której jest też premia w wysokości 100 tysięcy franków szwajcarskich), bowiem strata trzeciego Jana Hoerla do 1. miejsca wynosi 23 punkty. Wellinger chce zostać pierwszym Niemcem od 2002 roku, który wygra Turniej Czterech Skoczni. 22 lata temu "szlema" TCS zgarnął Sven Hannawald, który jako pierwszy skoczek w historii wygrał wszystkie cztery konkursy.
Tymczasem prowadzący po trzech konkursach obecnej imprezy Kobayashi... trzykrotnie był drugi (w Oberstdorfie, Ga-Pa i Innsbrucku). Może być dziewiątym zawodnikiem w historii TCS, który wygra całą imprezę, nie mając na koncie ani jednej wygranej. Ostatnim skoczkiem, który tego dokonał był Fin Janne Ahonen, w sezonie 1998/99. W XXI wieku nikt takiej sztuki nie dokonał.
Ostatnim skoczkiem, który wygrał TCS, atakując aktualnego lidera był... Kamil Stoch. W sezonie 206/17 skorzystał na wielkim błędzie Daniela Andre-Tandego i wygrał cały Turniej. Od 2009 roku tylko skoczek z Zębu potrafił tego dokonać. Norweg miał wtedy tylko 1,7 pkt przewagi nad Stochem.
Kwalifikacje w piątek o 16.30, sobotni konkurs - z pierwszą serią systemem K.O - również o godzinie 16.30.