Na wyniki polskich skoczków pod żadnym względem nie możemy narzekać. Ostatnie lata były bogate w sukcesy i biało-czerwoni niemal z każdej dużej imprezy przywozili medale. Łyżką dziegciu była jednak sytuacja zaplecza kadry A. Wielu młodych zawodników mówiło w mediach, że realia nie są tak dobre, jak można się spodziewać. Konsekwencją tego były przerwane kariery.
W ostatnim czasie narty postanowili odłożyć m.in. 22-letni Przemysław Kantyka, czy 20-letni Damian Skupień. Na tym nie koniec. Jak poinformował Dominik Formela z portalu skijumping.pl 21-letni Dominik Kastelik postanowił podjąć pracę w kopalni i został górnikiem - Dominik Kastelik - niedawny członek polskiej kadry młodzieżowej i uczestnik MŚJ 2017 - informuje za pośrednictwem mediów społecznościowych o rozpoczęciu pracy górniczej w PG Silesia (Czechowice-Dziedzice) - czytamy we wpisie Formeli na Twitterze.
O Kasteliku głośno zrobiło się na moment w 2017 roku. Stało się tak za sprawą Adama Małysza, który w ostrych słowach skrytykował młodego skoczka. - Chłopak ma talent, a robi wszystko, by spierniczyć sobie karierę. Było już wielu takich utalentowanych skoczków, którzy przekreślili sobie przyszłość w tym sporcie. Ale jak myśli się o wszystkim wokół, tylko nie o tym, co ważne dla skoczka... - napisał wówczas dyrektor koordynator Polskiego Związku Narciarskiego.