- Kuzyn zaczął zimą jeździć z synem na skocznię i mój Kuba też chciał spróbować. Ja zaczynałem trochę później od niego, bo miałem osiem lat - mówi skoczek.
Żyła junior niedawno rozpoczął treningi w KS Wisła i zdążył już wystartować w Pucharze Gilowic.
- Fajnie sobie radzi, więc się cieszę. Nie boi się skakać, może ma to po tacie. Gdy tylko mam czas, staram się jeździć z nim na zawody i trzymać kciuki - relacjonuje Żyła. Czyżby rósł kolejny reprezentant kraju?
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail