Agnieszka Radwańska i Dawid Celt: Najpierw trening, a wieczorem imprezka! [ZDJĘCIA]

2016-04-09 13:08

Turniej za turniejem, ciągłe podróże, hotele... Agnieszka Radwańska (27 l.) rzadko jest w domu. Dlatego kiedy tylko może spędzić trochę czasu w Polsce, stara się wykorzystać go jak najlepiej. Tenisową gwiazdę spotkaliśmy w centrum Warszawy. Najpierw w klubie tenisowym Mera trenowała, przygotowując się do kolejnych występów. A wieczorem razem z ukochanym, Dawidem Celtem (31 l.), wyskoczyła do przyjaciół na imprezkę. Zobaczcie ZDJĘCIA.

Agnieszka Radwańska z powodu kontuzji prawego barku (przewlekły stan zapalny) zrezygnowała z występu w turnieju WTA w Katowicach. To chyba jednak na szczęście tylko dmuchanie na zimne. Krakowianka po potężnej dawce tenisa (turnieje w Indian Wells i w Miami) postanowiła nie ryzykować pogłębienia urazu i postanowiła zrobić sobie krótką przerwę. Zamiast tego spokojnie leczy bark i trenuje, przygotowując się do kolejnych występów. Za tydzień ma zagrać w meczu Polska - Tajwan w Pucharze Federacji.

A na razie stara się w pełni wykorzystać czas, który może spędzić w kraju i w domu. W końcu nie za często jej się to zdarza. Agnieszkę Radwańską spotkaliśmy w centrum Warszawy. Tradycyjnie już trenowała w klubie tenisowym Mera. Na korty przyjechała oczywiście Lexusem. Z japońską marką od lat gwiazda związana jest kontraktem reklamowym. Za to Dawid Celt podjechał efektownym niebieskim Porsche 911 Targa 4, na krakowskich rejestracjach. Chłopak słynnej krakowianki pochodzi z Częstochowy, a mieszka w Warszawie, więc domyślamy się, że to auto Agnieszki, być może prezent od organizatorów turnieju Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie. Związana umową z Lexusem Isia nie może jeździć autami innych producentów. Dlatego wcześniej podarowała Porsche młodszej siostrze Urszuli.

Wieczorem para tenisistów udała się do przyjaciół na imprezę. Na prywatkę nie wypada przyjść z pustymi rękami. Dawid Celt przyniósł butelkę wina, a Agnieszka - pyszne wypieki. Zabawy do białego rana nie było. Mistrzyni i jej ukochany już przed 22.30 wrócili do domu.

A TUTAJ galeria zdjęć.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze