Agnieszka Radwańska

i

Autor: East News Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska nie jest doceniana w Polsce? Wymowne słowa

2019-02-06 8:04

Agnieszka Radwańska przez wiele lat była w czołówce światowego tenisa. Dla młodszego pokolenia kibiców, które nie pamiętało sukcesów Wojciecha Fibaka, Isia była wzorem do naśladowania. Wydawało się, że jeszcze przez kilka sezonów będzie utrzymywać się wśród najlepszych tenisistek. Polka przegrała z kontuzją i musiała zakończyć karierę. Wiele osób do tej pory nie zauważa, że Radwańska na kortach osiągnęła naprawdę wiele.

O krakowiance zrobiło się głośno, gdy w wieku 16 lat wygrała wielkoszlemowy juniorski Wimbledon. Od razu okrzyknięto ją przyszłością polskiego tenisa, a w kolejnych latach Radwańska spełniała pokładane w niej nadzieje. W swojej karierze wygrała 20 turniejów WTA w tym prestiżowe rozgrywki w Miami, Tokio, czy Singapurze. W jej dorobku zabrakło sukcesu w turnieju wielkoszlemowym.

Najbliżej tego była w 2012 roku, kiedy to doszła do finału Wimbledonu. W tym nie zdołała przeciwstawić się utytułowanej Amerykance, Serenie Williams. Radwańska swoje ostatnie trofeum zdobyła w 2016 roku w Seulu. Od tego czasu forma polskiej zawodniczki ciągle spadała. Osoby będące blisko Radwańskiej już od jakiegoś czasu mogły się spodziewać, że tenisistka jest blisko decyzji o zakończeniu kariery.

Ta zapadła w połowie listopada ubiegłego roku. Powodem okazały się problemy zdrowotne. - Niestety nie mogłam już trenować jak dawniej, a organizm i tak coraz częściej odmawiał posłuszeństwa. W trosce o swoje zdrowie, z pełną świadomością obciążenia, jakie niesie rywalizacja na tak wysokim poziomie, nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji - napisała wówczas Radwańska na Facebooku.

Agnieszka Radwańska dostała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia

i

Autor: Marek Kudelski/SUPER EXPRESS Agnieszka Radwańska dostała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia

Taka decyzja krakowianki była małym zaskoczeniem dla Piotra Woźniackiego, ojca sławnej tenisistki, Caroline Woźniackiej. - Spodziewałem się tego, ale równocześnie byłem trochę zaskoczony. Miała już od dłuższego czasu problemy zdrowotne i czasami przy kolacji dawała delikatnie do zrozumienia, jak dużo ją to kosztuje. Walczyła jak mogła, ale te kontuzje nie dawały jej spokoju - przyznał Woźniacki na łamach portalu sport.pl.

Trener dodał również, że kibice tenisa dopiero z czasem zauważą, jak wiele osiągnęła Radwańska. - Czy Isia była niedoceniana? Nie wiem, ale jest u nas w Polsce taki mechanizm, że szybko się przyzwyczajamy do dobrego i zapominamy o tym, co było kilka dni wcześniej, zwłaszcza w sporcie. Myślę, że Iśka osiągnęła naprawdę bardzo dużo i to historia oceni jej karierę - przyznał Woźniacki.

Najnowsze