Sabalenka tak chce świętować wspaniały rok
Turniej WTA Finals w Rijadzie z ośmioma najlepszymi tenisistkami tego sezonu dostarcza emocji nie tylko na korcie. Organizatorzy mocno dbają o to, aby o gwiazdach kobiecego tenisa było naprawdę głośno. Między innymi w mediach społecznościowych, w których przygotowali wiele akcji. To pozwala kibicom jeszcze lepiej poznać zawodniczki, także z tej mniej sportowej strony. Aryna Sabalenka w takich realiach odnajduje się naprawdę świetnie, co udowodniła podczas ostatniej akcji.
Ta polegała na przedstawieniu kilku faktów o samym sobie. Białorusinka nie pierwszy raz przyznała, że jej ulubionym triumfem był ten ostatni w US Open, a także doceniła swoje przyjacielskie relacje z Ons Jabeur i Paulą Badosą. Największą uwagę przykuła jednak jej odpowiedź na pytanie o plany na wakacje po sezonie.
Mama Igi Świątek była pełna obaw o córkę. Po latach zabrała głos. Tak wychowywała tenisistkę
Po tej odpowiedzi Sabalenki aż padliśmy
Sabalenka w swoim stylu odpowiedziała krótko, że po sezonie zamierza... pić. Po prostu, chociaż podkreśliła, że nie zdradzi, co dokładnie ma na myśli i zostawiła to w sferze domysłów. Można jednak śmiało założyć, że po wymagającym roku, który po raz pierwszy w karierze może zakończyć jako liderka rankingu WTA, nie odmówi sobie kilku toastów.
Białorusinka przed WTA Finals miała w rankingu ponad 1000 punktów przewagi nad drugą Iga Świątek. Po zwycięstwach z Qinwen Zheng i Jasmine Paolini jest już o krok od zapewnienia sobie pierwszego miejsca na koniec roku. Wystarczy, że w ostatnim meczu grupowym wygra z Jeleną Rybakiną, która po dwóch porażkach nie ma już szans na awans do półfinału. Zanim jednak ostatnie mecze w grupie A, we wtorek drugie spotkania grupy B - Świątek zagra z Coco Gauff, a Jessica Pegula z Barborą Krejcikovą.