Janowiczowi w Indian Wells nigdy nie grało się dobrze. Polak w turnieju grał po raz trzeci. Najdalej dotarł do 1/16 finału. Tym razem odpadł już w pierwszej rundzie, a jego pogromcą okazał się 63. na liście ATP Schwartzman. W pierwszym secie Argentyńczyk wygrał dzięki przełamaniu w decydującym gemie. W drugim "Jerzyk" się podniósł i wygrał do 3, ale ostatni set znów należał do rywala.
W trakcie spotkania nasz najlepszy tenisista popisał się też poczuciem humoru. Przed jedną z jego zagrywek na korcie nagle zaczęła grać muzyka. Janowicz postanowił poczekać, aż amator klasycznego rocka zakończy show. W końcu nie wytrzymał:
WTA w Indian Wells: Agnieszka Radwańska bez problemów w III rundzie. Riske bez szans
Tym samym w II rundzie przeciwnikiem Federera będzie Schwartzman. Janowicz być może w przyszłym tygodniu wystąpi w turnieju niższej rangi, bowiem jest zgłoszony do Chalengera w Irwingu.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA), ATP Masters 1000
I runda gry pojedynczej:
Diego Schwartzman (Argentyna) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:4, 3:6, 7:6(3)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail