Jak to było możliwe, nie wie nikt, a chyba najmniej sam Rafa Nadal. Hiszpan prowadził w meczu 6:1 i 5:3, miał trzy piłki do zakonczenia spotkania i...raptem wszystko przestało mu wychodzić. Zniknął gdzie skuteczny serwis, proste piłki lądowały na autach lub trafiały w siatkę. Takie załamanie to dla Nadala doświadczenie zupełnie nowe, schodził z kortu załamany.
Novak Djoković, który jako ostatni przed Dodigiem pokonał Hiszpana, tych problemów nie miał. Jego mecz z Nikołajem Dawidienką zakonczył się wynikiem 7:5, 6:1.
Kibice komentują, że Rafael Nadal ostatnio ostro romansował z Shakirą i widać sprostanie jej wymaganiom wiele go kosztowało.