Magda Linette zajmuje 74. miejsce w rankingu WTA i przed meczem z utalentowaną Darią Kasatkiną bukmacherzy nie dawali jej większych szans na zwycięstwo. Tym bardziej, że Polka pierwszy raz w karierze doszła do II rundy Australian Open. Spotkanie zaczęło się jednak od odważnej, agresywnej i skutecznej gry poznanianki. A zaskoczona Rosjanka nie miała sposobu na grającą bez kompleksów przeciwniczkę.
Linette prowadziła już 5:2, ale wtedy doznała kontuzji stawu skokowego. Mimo pomocy medycznej wyraźnie cierpiała i miała problemy z poruszaniem się, ale nie złożyła broni. Początkowo wydawało się, że musi przegrać z Kasatkiną, która szybko odrobiła straty. Polka zdołała doprowadzić do tie-breaka, a w nim pokazała wielkie serce do gry. Wygrała 7-4.
W drugim secie Magda wciąż grała bardzo dobrze, a jej rosyjska rywalka zupełnie się pogubiła i popełniała bardzo dużo błędów. W końcu po ostatniej piłce Linette mogła się cieszyć z awansu.
Linette po raz drugi w karierze zagra w III rundzie turnieju wielkoszlemowego (wcześniej w Roland Garros). W Melbourne zarobiła 142,5 tys. dolarów australijskich czyli 385 tys. zł. W III rundzie zagra z Czeszką Denisą Allertovą (nr 130), rywalką z pewnością w jej zasięgu. Pytanie tylko, co z jej zdrowiem...
II runda Australian Open: Magda Linette (Polska) - Daria Kasatkina (Rosja, 25) 7:6(4), 6:2