- Agnieszka chciała wygrać na stojąco i udało jej się to bez większych problemów. Argentynka za rok, dwa będzie naprawdę dobrą zawodniczką, ma duży talent. Ale na razie nie stanowiła dla Isi żadnego zagrożenia - ocenia Radwański. - W pierwszym meczu córka miała drobne kłopoty, ale teraz już wszystko wróciło do normy. To dobra wróżba przed kolejnymi pojedynkami.
W walce o 4. rundę rywalką Agnieszki będzie Galina Woskobojewa (28 l.). Zawodniczka urodzona w Moskwie od kilku lat reprezentuje Kazachstan. W rankingu zajmuje 57. miejsce.
- Widać, że jest w świetnej formie. W Melbourne pokonała dwie wyżej notowane dziewczyny. Jest wysoka, silna i groźna, trzeba na nią uważać - ostrzega Radwański.
Agnieszka w Australian Open ma prawdziwą autostradę do ćwierćfinału, w jej części drabinki odpadły już dwie rozstawione zawodniczki (28. w rankingu Wickmayer i 11. Schiavone). To oznacza, że najwyżej notowaną rywalką Polki na drodze do czołowej ósemki turnieju będzie prawdopodobnie 23. w rankingu Julia Goerges (24 l.).