Sceny w Sejmie z udziałem Apoloniusza Tajnera
Wkładu Apoloniusza Tajnera w rozwój polskich sportów zimowych nie da się pominąć. Najpierw w roli trenera Adama Małysza w czasach "Małyszomanii", a następnie prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, którym był przez kilkanaście lat aż do 2022 roku. Później otrzymał honorowy tytuł prezesa, jednak szybko znalazł sobie inne zajęcie. W październiku zeszłego roku Tajner został posłem na Sejm RP, gdzie zajmuje się przede wszystkim sportem. Podczas ostatniego posiedzenia zabrał głos, aby zdać sprawozdanie z prac Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, ale sporo wydarzyło się jeszcze zanim wszedł na mównicę.
Apoloniusz Tajner jasno o decyzji Kamila Stocha. Były prezes PZN nie ma co do tego wątpliwości
Zobacz, jak wygląda żona Apoloniusza Tajnera w poniższej galerii!
Cała sala wybuchła śmiechem, Hołownia zareagował ws. Tajnera
Posłowie zgromadzeni na sali wybuchli śmiechem, gdy w drodze Tajnera na mównicę jeden z nich krzyknął głośno: "Telemarkiem!". Ten żart nawiązujący do przeszłości 70-latka w skokach narciarskich wywołał uśmiech na jego twarzy, a także reakcję Szymona Hołowni, czyli marszałka Sejmu. Ten w swoim stylu skwitował sytuację na sali, rzucając tylko: "Ale suchar".
Reakcja Tajnera pokazuje jednak, że już oswoił się z sejmową rzeczywistością. Na początku długo wstrzymywał się przed wystąpieniami na mównicy, a do tego otwarcie mówił o tym, że nie czuje się komfortowo w Sejmie. Przeszkadzała mu m.in. atmosfera panująca w parlamencie, do której najwyraźniej zdołał się przyzwyczaić.
Tajner zaczyna odnajdować się w roli posła
- Nie jest to na pewno miejsce, które sobie wymarzyłem. To, co widzę, nie powoduje u mnie myśli, że chciałem tu być, że to jest miejsce dla mnie. Na pewno czuję się jeszcze nieswojo, bo całe życie spędziłem w sporcie, współpracując. To jest klucz, żeby osiągnąć sukces. Tu spotykam się natomiast z sytuacją wręcz na pograniczu nienawiści. Na początku, podczas tych pierwszych posiedzeń, zaskoczył mnie gniew tych ludzi z różnych stron, wyrażany na mównicy sejmowej. To było dla mnie porażające - mówił na początku roku.
Wtedy był jeszcze przed debiutem na mównicy, a obecnie ma na koncie pięć takich wystąpień. Były trener i działacz skupia się przede wszystkim na sporcie, ale poważnie traktuje też wszelkie głosowania. Jak dotąd opuścił tylko jedno i pod tym względem może stanowić wzór dla wielu posłów.