Zdecydowana większość ekspertów i kibiców jest zachwycona Janowiczem, bo pojawił się tenisista, który jest naturalny, nic nie udaje. Jak się złości, to widać. Jak się cieszy, to tak, że ta jego radość emanuje na wszystkich. I to jest wspaniałe. Niestety, niektórzy tego nie dostrzegają. Pal licho sfrustrowanych felietonistów, którzy "jadą" po Janowiczu. Przykre, że do grona krytykantów Jerzyka dołączył Wojciech Fibak: "Zobaczyliśmy ciemniejszą stronę osobowości Janowicza, nie zachował się po dżentelmeńsku". "Jeśli Jerzy głosem jak z horroru atakuje kobietę sędziego... zraża do siebie ludzi". "McEnroe, Connors czy Nastase denerwowali się w zupełnie inny sposób" - twierdzi Fibak w wywiadzie dla "PS".
Fibak podaje Janowiczowi za przykład Rogera Federera, który "jest wzorem zachowania na korcie, odpowiedniej ekspresji, kultury, przestrzegania powszechnie przyjętych zwyczajów i reguł".
Czyżby Wojciech Fibak, którego bardzo cenię, już zapomniał, jak Federer w wieku Janowicza rzucał rakietami na wszystkie strony, zachowywał się jak furiat? A na turnieju w Miami (2009 r.) w meczu z Djokoviciem roztrzaskał rakietę.
Panie Wojtku! Czy pan nie zauważył, że Jurek nikogo nie obrażał (także sędziego), tylko dał upust swoim emocjom? A co w tym złego, że po udanych zagraniach Janowicz zaciska pięść (kolejny przytyk Fibaka)? Robią to i Nadal, i Djoković. Kto ma im to za złe?!
Janowicz nie zachowywał się po chamsku, zdenerwował się w sytuacji, gdy miał ku temu prawo. Jurek, bądź sobą! Takim cię lubimy.
Opinie internautów: Kibice bronią Polaka
Portal Tennis.com w artykule o wybuchu złości Jerzego Janowicza krytykuje Polaka. "Zawodnikowi z czołówki albo takiemu, który do miejsca w czołówce aspiruje, takie zachowanie nie przystoi" - czytamy.
W komentarzach pod tekstem kibiców z całego świata nie brakuje głosów popierających autora. Jednak w przeważającej większości internauci bronią Jerzyka.
"Co za hipokryzja! Kiedy Serena coś takiego zrobi, amerykańska prasa pisze, że to było zabawne" - przekonuje TedTennis.
"Już wcześniej uwielbiałem Janowicza. Ale teraz jest absolutnie moim ulubieńcem. Wybuchowy i uczuciowy. Niesamowity!" - dodaje Pvessel.
"Dla mnie cała sytuacja była po prostu zabawna. Przecież nikogo nie obraził. Był bardzo sfrustrowany i trochę przesadził z dramatyzmem. Więcej takiej rozrywki!" - domaga się Joepah.
"Potrzebujemy takich graczy jak ten Polak. Dzięki niemu tenis będzie bardzie kolorowy" - zauważa Anh.
"Po zakończeniu kariery tenisowej czeka go kariera aktorska. Świetnie się go ogląda" - pisze FuzzyLogic.
"On już taki jest, bardzo emocjonalny. Wreszcie jakaś świeża krew w tym przesadnie grzecznym tenisowym świecie" - podsumowuje chechaouen.
McEnroe lubi Polaka
Światowe media nazywają Janowicza "polskim McEnroe", porównując jego wybuch złości ze słynnymi kłótniami amerykańskiej legendy z sędziami. Sam John McEnroe (53 l.) też skomentował zachowanie Polaka. "Podoba mi się charakter tego Janowicza. Kogoś mi przypomina, ale nie mogę skojarzyć dokładnie kogo" - zażartował na Twitterze.
Co dokładnie powiedział Jerzyk
Jerzy Janowicz: - Ile jeszcze razy?! Ile jeszcze razy?! Ile?! (na cały głos). Błagam cię! Taka gra to żadna frajda! Ile jeszcze razy?! Powiedz mi! Ta piłka spadała tak wolno! Ile jeszcze razy jej nie zauważysz?!
Sędzia Marija Cicak: - Naruszenie przepisów w związku z niesportowym zachowaniem, Mr Janowicz.
- Za co? Czyli ty możesz łamać przepisy, a ja nie, tak?
- Jerzy...
- Co Jerzy? Co Jerzy, kurde? (słowo kurde po polsku). Ta piłka spadała tak wolno! Ile jeszcze razy jej nie zauważysz? Powiedz mi, ile jeszcze razy? Taka gra to żadna frajda, wiesz? Za co to naruszenie przepisów? No za co? Za to, że nie widziałaś piłki?
Nie przegap!
Australian Open na żywo w Eurosport i Eurosport 2 od 1.00 w nocy