Po raz kolejny potwierdza się, że jeśli tylko Iga Świątek jest w swojej najwyższej dyspozycji, rywalki nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Zwłaszcza na nawierzchni ziemnej, na której Polka zdobywa najwięcej trofeów. Również i w tym sezonie Świątek ma już jeden wielki triumf na swoim koncie, a mowa tu o zwycięstwie w Madrycie. "Powtórkę z rozrywki" możemy mieć bardzo szybko, bo 22-latka w czwartkowe popołudnie zapewniła sobie udział w finale turnieju w Rzymie i w sobotę zawalczy o kolejny puchar w swojej karierze.
Iga Świątek pobiła niesamowity rekord! Kosmiczny wynik, łapiemy się za głowy!
Boniek z odważną opinią o Świątek
Co więcej, Świątek będzie faworytką starcia z Aryną Sabalenką, z którą wygrała już w Madrycie. Głos w sprawie polskiej tenisistki niespodziewanie zabrał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN w programie "Prawda Fubtolu" pokusił się o stwierdzenie, że gdyby Świątek reprezentowała Stany Zjednoczone, byłaby największą gwiazdą kobiecego sportu na świecie. - Gdyby była Amerykanką, to byłaby zdecydowanie najlepszą sportsmenką na świecie. Ma szansę wygrać turniej WTA w Rzymie, a potem będzie faworytką w Paryżu. Nie wiem, czy jakakolwiek dziewczyna, tenisistka, może poza Sereną Williams, kiedykolwiek wygrała Madryt, Rzym i Paryż - ocenił Boniek.
Legenda polskiej piłki dodała, że Świątek zostanie wielką legendą sportu. - Nie tylko nagłośniona marketingowo, ale mówimy o innym poziomie kontraktów sponsorskich, o marketingu. Jakbyś zobaczył, ile w Ameryce zarabiają niektórzy koszykarze czy zawodnicy futbolu amerykańskiego... To jest bogaty kraj, gdzie są inne pensje. Zresztą Marcin Gortat mógłby o tym dużo powiedzieć. Iga będzie legendą, którą ciężko będzie komukolwiek i gdziekolwiek pobić - twierdzi były piłkarz.