Iga Świątek zagra z Bernardą Perą (nt 77 WTA) na otwarcie rywalizacji w Rzymie. Początek meczu w czwartek po godzinie 19 (transmisja w Canal+ Sport). To trzeci mecz Polki z tą Amerykanką, dobrą przyjaciókłą Magdy Linette (tworzą często parę deblową). Iga Świątek wygrała dwa poprzednie pojedynki z Perą, ostatnio niemal dokładnie rok temu na mączce w Madrycie. Reprezentanta USA dobrze zaczęła tamto spotkanie, agresywnie returnując i prowadziła nawet krótko w pierwszym secie z przewagą przełamania, ale potem polska faworytka przejęła kontrolę i wygrała pewnie 6:3, 6:2.
Bernarda Pera szczerze o meczu z Igą Świątek w Rzymie
Bernarda Pera po wczorajszym meczu z Caroline Dolehide w 1. rundzie turnieju w Rzymie (7:6, 6:3) gościła w studiu amerykańskiej telewizji Tennis Channel. Padło też pytanie o mecz z Igą Świątek. Amerykanka bez ceregieli zdradziła swój plan na to spotkanie.
- Grałam z nią rok temu w Madrycie, więc wiem, jak ona gra. Na pewne muszę być bardziej agresywna. Nie sądzę, żebym była w stanie wygrać dużo długich wymian, bo ona je lubi. Spróbuje zmusić ją do biegania, będę starała się uderzać piłki wcześnie i nie dawać jej za dużo czasu - stwierdziła Bernarda Pera.
ZOBACZ: Iga Świątek mówi w Rzymie o dużym zmęczeniu: "To nas martwi, próbujemy nowego podejścia"
Plan niby dobry, ale z podobnym pomysłem zazwyczaj przystępują do meczów z Igą Świątek inne rywalki. Trzeba jeszcze mieć instrumenty, żeby tę taktyką zastosować przy niesamowitej intensywności, którą - zwłaszcza na mączce - narzuca od początku meczu Polka...