Świątek w 3., Linette i Fręch w 2. rundzie WTA Cincinnati
Turniej w Cincinnati jest pierwszym, w którym startuje Świątek po igrzyskach w Paryżu. Brązowa medalistka zmagań w stolicy Francji z powodu zmęczenia nie przystąpiła do zawodów w Toronto. Liderka światowego rankingu, która w pierwszej rundzie miała "wolny los", świetnie zaczęła mecz z urodzoną w Rosji Graczową. Pierwszego seta gładko wygrała 6:0, a w drugim prowadziła już 4:1. Polce przydarzył się jednak moment słabości. Przy stanie 5:2 i serwisie rywalki Świątek zmarnowała cztery piłki meczowe, a w dodatku w następnym gemie dała się przełamać. W gemie 12. nie wykorzystała kolejnej okazji na zamknięcie spotkania i potrzebny był tie-break, w którym uległa 8-10.
Set trzeci wyrównany był do stanu 2:2. Od tego momentu podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wygrała cztery gemy z rzędu i po dwóch godzinach oraz 11 minutach zameldowała się w 1/8 finału. To było drugie spotkanie tych tenisistek i druga wygrana Świątek. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z numerem 15. Marta Kostiuk. Z Ukrainką ma bilans 2-0. Jeszcze dłużej, bo dwie godziny i 14 minut, trwał mecz Fręch z Bouzkovą. Polka zrewanżowała się Czeszce za styczniową porażkę Auckland, wygrywając 3:6, 6:4, 6:3. W drugiej rundzie zmierzy się z Chinką Qinwen Zheng (nr 7.) - złotą medalistką z Paryża, która pokonała Świątek w olimpijskim półfinale.
W Cincinnati występuje również Magda Linette. Dzień wcześniej pokonała na otwarcie Brytyjkę Katie Boulter 2:6, 6:0, 7:5, a jej kolejną rywalką będzie Rosjanka Ludmiła Samsonowa (nr 10.). Linette gra także w deblu, w parze z Amerykanką Peyton Stearns. W pierwszej rundzie wygrały z rozstawionymi z numerem ósmym tenisistkami z USA Sofią Kenin i Bethanie Mattek-Sands 3:6, 6:4, 10-8. Ich następnymi przeciwniczkami będą Czeszka Linda Noskova i Rosjanka Diana Sznajder. Turniej w Cincinnati to dla wielu zawodniczek ostatni sprawdzian przed rozpoczynającą się 26 sierpnia ostatnią w sezonie wielkoszlemową imprezą - nowojorskim US Open.