Iga Świątek po zwycięstwach z Alexandrą Ealą i Lindą Noskovą jest już w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Madrycie. W poniedziałek, 28 kwietnia, zagra o ćwierćfinał z Dianą Sznajder. Rosjanka jest obecnie 13. tenisistką świata i gra w stolicy Hiszpanii z tym numerem. Murowaną faworytką jest jednak Polka, która po początkowych kłopotach z Ealą jakby wracała na tory, dzięki którym uważana jest za "królową mączki". Nawet Rosjanie temu nie przeczą, choć zwracają uwagę na słabszą formę Świątek w tym roku.
Aryna Sabalenka obejrzała mecz Igi Świątek w Madrycie i wydała wyrok. "Nie zaczęła dobrze"
Rosjanie znów wytknęli to Idze Świątek przed meczem ze Sznajder
"W 1/8 finału Diana zmierzy się z przeciwniczką o zupełnie innym poziomie. Pokonanie Igi Świątek na kortach ziemnych to nie zadanie na jedną, lecz na dwie lub trzy gwiazdki" - zapowiada rosyjski portal Championat, przedstawiając znakomite statystyki wiceliderki rankingu WTA na mączce. Przez ostatni rok przegrała na tej nawierzchni tylko dwa mecze - w półfinale igrzysk olimpijskich i ostatnio w Stuttgarcie, co pozwala im wierzyć w sukces Sznajder.
"Ale są też inne statystyki, które pozwalają spojrzeć na obecną formę Świątek z innej perspektywy. Przypadek czy nie, po skandalu w drugiej połowie 2024 roku Iga, ukarana miesięcznym zawieszeniem za trimetazydynę w teście dopingowym, nie tylko nie zdobyła ani jednego tytułu, ale nawet nie dotarła do finału. Ubiegłoroczne zwycięstwo w Roland Garros jest ostatnim wielkim osiągnięciem w karierze Polki" - Rosjanie wrócili ponownie do afery dopingowej polskiej tenisistki z zeszłego roku.
Świątek paskudnie atakowana w Rosji
Przypomnijmy, że po marcowej porażce Świątek z Mirrą Andriejewą w Indian Wells w rosyjskich mediach paskudnie wytykano właśnie ten wątek. "Iga Świątek, której dominacja w 2022 roku nie miałaby miejsca, gdyby nie znaczny postęp w aspekcie fizycznym (choć po historii dopingowej pojawiają się wątpliwości, czy ten postęp został osiągnięty legalnymi środkami)" - pisano wtedy w serwisie sport.ru.
Co ciekawe, Andriejewa i Sznajder to dobre koleżanki. Wspólnie grają debla, stworzyły parę nawet w Madrycie, a najbliższa rywalka Świątek przyznała, że podpyta rodaczkę o sposób na Polkę. - No cóż, oczywiście zapytam Mirrę o radę, sama też coś obejrzę. Dinara coś obejrzy i omówimy jakąś strategię razem - mówiła rosyjska tenisistka przed meczem. Jej trenerką od niedawna jest słynna Dinara Safina.
