Hubert Hurkacz na swojej drodze w 1/8 finału podczas turnieju ATP w Cincinnati nie miał łatwej przeprawy. Na jego drodze stanął Stefanos Tsitsipas. Grek do tej pory Amerykanina Bena Sheltona, natomiast wrocławianin zwyciężył z Borna Coriciem. Tym samym zrewanżował się za wcześniejsze porażki. Polak mocno przygotowywał się do startów na kortach w USA, ponieważ trenował już przed pierwszym meczem z Novakiem Djokoviciem. 26-latek już na początku pokonał Thanasiego Kokkinakisa 2:1. Te zawody mogły być dla Hurkacza trampoliną, z racji tego, że w ostatnim czasie spadł w rankingu ATP z 17 na 20. miejsce.
Wielkie zwycięstwo Hurkacza! Tsitsipas bez szans!
Mecz Hurkacza z Tsitsipasem rozpoczął się z lekkim opóźnieniem. Początek spotkania wrocławianin wygrał gema przy swoim podaniu, a po chwili przełamał Greka. Kolejna partia układała się po myśli najlepszego polskiego tenisisty, ponieważ przy jego serwisie rywal nie miał najmniejszych szans. Po drodze Grek potrafił zwyciężyć w jednym gemie, jednak to Hurkacz utrzymywał bezpieczną przewagę. Ostatecznie pierwszy set padł łupem wrocławianina, który zwyciężył 6:3. Jednak Grek w pewnym momencie próbował nawiązać kontakt w tej partii.
W kolejnym secie ponownie Hurkacz pokazał się z bardzo mocnej strony, Polak najpierw przełamał rywala, a następnie triumfował przy swoim serwisie. Rywal wrocławianina nie miał argumentów, aby przeciwstawić się Polakowi, jednak miał nadzieje do samego końca, aby zepsuć plany 26-latkowi. Czwarty tenisista w rankingu ATP nie chciał tak szybko przegrać tego spotkania, jednak Hurkacz pewnie doprowadził do ostatecznego triumfu. Wrocławianin w drugim secie zwyciężył 6:4.