Ekspert przed meczem Świątek - Samsonowa: "Nie interesują mnie truskawki z makaronem, tylko tenis"
Iga Świątek póki co świetnie radzi sobie na tegorocznym Wimbledonie. Po wygranej z Clarą Tauson polska tenisistka awansowała już do ćwierćfinału i wyrównała najlepszy wynik na tym turnieju – wcześniej dotarła do ćwierćfinału również w 2023 roku, lecz wtedy po trzech zaciętych setach ulegał Elinie Switolinie. Teraz jej rywalką w nadchodzącym ćwierćfinale będzie Ludmiła Samsonowa. Tuż po meczu z Tauson polska tenisistka chwaliła swoją kolejną rywalkę, oceniając ją jako bardzo solidną i stwierdziła, że poprzednie spotkania z nią były dla niej trudne. Faktem jednak jest, że Samsonowa przegrała z Igą wszystkie 4 mecze (w Stuttgarcie w 2022 r., Dubaju i Chinach w 2023 r. oraz US Open w 2024 r.) i tylko w pierwszym z nich urwała Polce seta. Nie mierzyły się jednak ze sobą wcześniej na trawie.
Iga Świątek w ostatnim czasie dostawała jednak sporo pytań nie tylko o tenis, ale też o inne sprawy, w których niekoniecznie chciała się wypowiadać. Głośno zrobiło się na świecie o tym, co Iga powiedziała na temat dania z dzieciństwa – makaronu z truskawkami. Choć dla Polaków to nic nadzwyczajnego, to w wielu miejscach na świecie usłyszano o tym po raz pierwszy. O ile przy tym było wiele śmiechu, tak inne pytanie nie-tenisowe w kierunku Polki mocno ją zmieszało. Zapytano ją bowiem o... wybór selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej. Świątek odpowiedziała wprost, że nie zna się na tym i nie chciała odpowiedzieć – trudno się jej dziwić.
Wspomniane pytania chyba nie spodobały się tenisowemu ekspertowi i komentatorowi, Markowi Furjanowi. Ten w rozmowie z portalem Sport.pl od razu zaznaczył, że chce... rozmawiać tylko o tenisie! Na pierwsze pytanie, o truskawki z makaronem właśnie, odpowiedział bardzo stanowczo. – Okazjonalnie spożywam, z przyjemnością. Ale powiem wprost: nie interesują mnie za bardzo ani truskawki z makaronem, ani to, czy Iga Świątek ma jakieś zdanie na temat selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Mnie przy okazji Wimbledonu interesują sprawy tenisowe. Po pytaniach na konferencjach prasowych widzę, że takie podejście jest coraz mniej popularne, ale trudno, mnie wciąż wciąga tenis – powiedział Marek Furjan.
Rywalka Igi Świątek zaskoczyła ją tuż przed meczem. Polka nie dowierzała
Iga Świątek jest bardzie wyluzowana i gra lepiej? Ekspert: "Mamy pytanie, co było pierwsze"
Pytanie nie było jednak pozbawione głębszego sensu. Prowadzący rozmowę Łukasz Jachimiak zasugerował, że temat truskawek oraz inne „lżejsze” w których wypowiada się Świątek, pokazuje, że złapała więcej luzu i być może to przekłada się na jej lepszą grę. – Czy ja wiem? Z taką opinią poczekałbym do końca turnieju. Oczywiście rozumiem twoją myśl, bo generalnie dzieje się coś lepszego. Można powiedzieć, że jako kibice tenisa i Igi jesteśmy na wznoszącej. (…) Trudno powiedzieć, czy trochę więcej luzu to jest podłoże jej lepszych wyników i tego, że wróciło dobre granie, czy może trochę więcej luzu u Igi widzimy w konsekwencji tych lepszych wyników. Bo przecież łatwiej jest żartować, gdy się wygrywa. Ale oczywiście też łatwiej jest wygrywać, gdy ma się ten balans, o którym mówimy i o którym rozmawiałeś przez ostatnie pół roku z wieloma ekspertami. Mamy pytanie, co było pierwsze, ale to jest pytanie do Igi. Ja nie znam odpowiedzi – ocenił Furjan.
