Kto wygra Wimbledon 2025? Odpowiedź na to pytanie jest już coraz bliżej, bo w grze o najbardziej prestiżowe tenisowe trofeum pozostało tylko 8 tenisistek. W tym gronie są Iga Świątek i Aryna Sabalenka - wielkie rywalki, których rywalizacja w ostatnich miesiącach nieco przygasła wobec świetnej gry Białorusinki i jednocześnie obniżki formy Polki. W świecie tenisa zaczęły się nawet pojawiać głosy, że Sabalenka jest najlepszą tenisistką od czasów Sereny Williams. Z taką teorią postanowił zmierzyć się jeden z użytkowników portalu X, który zestawił osiągnięcia Sabalenki i Świątek, a rezultat robi wrażenie.
Udo Igi Świątek jak bochen chleba. Aż zdębieliśmy! Niejeden facet może pozazdrościć
Świątek kontra Sabalenka. Która jest lepsza?
Okazuje się, że Polka wygrywa z największą rywalką w każdym aspekcie tego zestawienia! Kibic postanowił wziąć pod uwagę: liczbę tytułów wielkoszlemowych, wygranych turniejów WTA 1000, zwycięstw w WTA Finals, czas panowania w rankingu WTA, serię meczów bez porażki, skuteczność w wielkich finałach i bilans pojedynków bezpośrednich. Jak prezentują się te liczby?
Iga Świątek:
- 5 tytułów wielkoszlemowych
- 10 turniejów rangi WTA 1000
- zwycięstwo w WTA Finals
- 125 tygodni jako liderka rankingu WTA
- 37 wygranych meczów bez porażki
- bilans 16-2 w wielkich finałach
Aryna Sabalenka:
- 4 tytuły wielkoszlemowe (przy założeniu, że wygra trwający Wimbledon)
- 9 turniejów rangi WTA 1000
- brak wygranej w WTA Finals
- 45 tygodni jako liderka rankingu WTA
- 15 wygranych meczów bez porażki
- bilans 13-7 w wielkich finałach
Wisienką na torcie jest bilans bezpośrednich pojedynków: 8-5 na korzyść Świątek. W obliczu tych liczb trudno obronić tezę, że Sabalenka jest najlepszą zawodniczką po wielkiej Serenie Williams. Nawet jeśli wygra tegoroczny Wimbledon.
Aryna Sabalenka zagra mecz z mężczyzną? Padł szalony pomysł! To byłaby wielka wojna płci
Mogą zagrać w finale Wimbledonu
Co ważne, Świątek i Sabalenka mogą spotkać się dopiero w finale Wimbledonu. Znalazły się w dwóch różnych częściach drabinki: na drodze Polki do finału stoją jeszcze Ludmiła Samsonowa i Mirra Andriejewa/Belinda Bencic, z kolei Białorusinka musi sprostać Laurze Siegemund i Amandzie Anisimovej/Anastazji Pawluczenkowej.