Hubert Hurkacz - Dennis Novak 6:7(4), 1:6, 6:2, 6:3, 6:4
Nie tak miało wyglądać przywitanie Huberta Hurkacza z Wielkim Szlemem w 2020 roku! Po dobrym występie w Auckland, fani wrocławianina liczyli, że bez większych problemów zamelduje się w drugiej rundzie Australian Open. Niestety, Polak w dwóch pierwszych partiach całkowicie nie przypominał siebie. Popełniał mnóstwo niewymuszonych błędów, nie mógł odnaleźć swojego rytmu.
W efekcie po około półtorej godziny gry, na tablicy wyników sensacyjnie widniał wynik 2:0 dla Dennisa Novaka. Austriak został całkowicie zdemolowany w trzeciej partii, dzięki czemu najlepszy polski tenisista mógł złapać kontakt ze swoim rywalem. Niewielkie doświadczenie 26-latka na wielkoszlemowym polu sprawiało, że każdy kolejny set zwiększał szanse Hurkacza na zwycięstwo.
Polak w końcu zaczął prezentować się znacznie lepiej, choć wciąż nie można powiedzieć, by była to gra jak z nut! Co najważniejsze, Austriak zaczął popełniać dużo błędów i nabrał nieco respektu do Hurkacza. Nie grał już tak odważnie i częściej zostawał na końcowej linii. Po wygranej 6:3 w czwartym secie o wszystkim miał zadecydować tie-break.
22-letni wrocławianin już przy drugim podaniu rywala zdołał go przełamać. Novak odpowiedział tym samym przy stanie 4:3 i mógł wyjść na prowadzenie. Wówczas jednak Hurkacz zagrał świetnie, wykorzystał błędy rywala i miał okazję serwować po zwycięstwo w meczu I rundy Australian Open. Choć gema zaczął od stanu 0:30 i 30:40, zdołał utrzymać podanie i awansować do drugiej rundy! W niej zmierzy się z lepszym z pary Millman/Humbert.