Hubert Hurkacz trenuje w Sydney, gdzie tenisowa reprezentacja Polski w poniedziałek meczem z Norwegią (godz. 7.30) rozpocznie walkę w United Cup. Za wrocławianinem trudny czas. Najpierw była kontuzja kolana, która wykluczyła go z udziału w turnieju olimpijskim w Paryżu. Potem był ciężki powrót na kort, nieudany występ w US Open i wreszcie zmiana trenera. Craida Boyntona, z którym Hubi współpracował aż pięć lat, zastąpił Nicolas Massu, którego wspiera w roli konsultanta słynny Ivan Lendl.
- Oczywiście mieliśmy wspaniały czas z Craigiem Boyntonem. To świetny facet i jestem mu naprawdę wdzięczny za wszystko, co razem zrobiliśmy. Dobrze się bawiliśmy i wiele się od niego nauczyłem. Ale jestem bardzo głodny sukcesów. Ostatecznie to nie była pozycja, w której chcę być - powiedział Hubert Hurkacz w rozmowie z ATPTour.com, oficjalnym serwisem touru. - Chcę być w pozycji, aby wygrywać duże turnieje, wygrywać Szlemy i wierzę, że jeśli poprawię niektóre aspekty gry, będę mógł być tam bardziej regularny. Chodzi o postęp i stawanie się coraz lepszym - dodał.
Hubert Hurkacz ma nadzieję, że zmiany w jego zespole pomogą mu w realizacji tych ambitnych celów. Nicolas Massu poprowadził Dominica Thiema do triumfu w US Open. Ivan Lendl wielkie sukcesy odnosił z Andym Murrayem.
- To super ekscytujące. Nicolas wnosi od siebie mnóstwo świetnej energii i wiedzy. Był fantastycznym graczem, zdobył dwa złota olimpijskie, a później trenował Dominica Thiema przez wiele lat, oczywiście wygrywając z nim turniej wielkoszlemowy, a na dodatek był z nim kilka razy w finałach innych imprez wielkoszlemowych. To naprawdę niesamowite, móc go mieć w swoim zespole razem z Ivanem Lendlem, który jest jednym z najlepszych graczy w historii, odnosił także spore sukcesy jako trener. Jest niezwykle inteligentny i ma bardzo dużą wiedzę o tenisie. Może udzielić rad, których nie usłyszysz od nikogo innego. Jestem bardzo podekscytowany, że jest częścią naszego zespołu i cieszę się, że Nicolas jest tutaj głównym trenerem, takim sternikiem łodzi - tłumaczy podział obowiązków w swoim zespole Hurkacz.
ZOBACZ: Takie wykształcenie ma Hubert Hurkacz! Zdobywał je na dwóch krańcach Polski!
Nicolas Massu nie ukrywa, że wiele sobie obiecuje po współpracy z Hubertem Hurkaczem. - Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, powiedział mi, że chce osiągnąć wspaniałe rzeczy i wiele rzeczy udoskonalić - po stronie tenisa, przygotowania mentalnego i fizycznego. Jestem osobą, która żyje tenisem, to moja wielka pasja. Żyję tak odkąd pierwszy raz wziąłem rakietę do ręki, więc mamy świetną kombinację. Postaram się zrobić, co w mojej mocy i jestem naprawdę zmotywowany. Nie mogę się doczekać, żeby spróbować mu pomóc. Jego etyka pracy jest niesamowita. Całkowicie skupia się na tenisie. Dużo pracuje, poświęca swoje życie tenisowi. Chce się rozwijać - wyliczał zalety Polaka Chilijczyk. - Najważniejszą rzeczą, gdy rozmawiałem z nim po raz pierwszy, była dla mnie informacja, że jest gotowy iść coraz dalej i to jest naprawdę istotne, bowiem on chce się rozwijać. Chce i lubi słuchać, więc bardzo miło się z nim pracuje. Jestem naprawdę zmotywowany - dodał Nicolas Massu.