Było to czwarte oficjalne spotkanie Hurkacza z Fritzem i niestety nie udało się wyrównać bilansu. Po wtorkowym meczu w Madrycie Amerykanin prowadzi z Polakiem już 3-1. Pierwszy set przebiegał według przewidywanego scenariusza - dwaj czołowi tenisiści świata pod względem serwisu pewnie wygrywali własne gemy serwisowe i szybko doprowadzili do tie-breaka. W nim Hurkacz od samego początku obniżył loty i ostatecznie zdołał wygrać tylko dwa punkty. W trakcie tie-breaka Polaka dopadła spora frustracja, którą wyładowywał na rakiecie. Te złe emocje niestety zostały z nim po krótkiej przerwie toaletowej, po której od razu został przełamany. To właśnie pierwszy gem drugiego seta okazał się decydujący, bo Fritz był we wtorek nie do zatrzymania przy własnym serwisie.
Hubert Hurkacz odpadł z turnieju w Madrycie
Fritz po zdobyciu przełamania na początku drugiego seta nie miał żadnych problemów przy własnym serwisie, a był blisko jeszcze wcześniejszego zamknięcia meczu. Przy stanie 7:6, 5:3 miał trzy piłki meczowe przy serwisie Hurkacza, jednak wrocławianin pokazał hart ducha i utrzymał to podanie. Zdało się to na niewiele, ponieważ w następnym gemie Amerykanin potwierdził znakomitą dyspozycję serwisową i zameldował się w ćwierćfinale. W nim Fritz zmierzy się ze zwycięzcą wtorkowego meczu Alexander Zverev - Francisco Cerundolo.