ATP w Miami: Hubert Hurkacz zwycięzcą turnieju. W finale pokonał Włocha Jannika Sinnera

i

Autor: EPA/ PAP ATP w Miami: Hubert Hurkacz zwycięzcą turnieju. W finale pokonał Włocha Jannika Sinnera

Hubert Hurkacz zdradził, co jest winien trenerowi po triumfie w Miami. Nie chodzi o kasę

2021-04-05 10:23

– Kiedy po ostatnim zagraniu Jannik nie trafił w kort, zdałem sobie sprawę, że za chwilę wzniosę w górę największe trofeum w mojej dotychczasowej karierze. To dla mnie coś naprawdę wyjątkowego. Przez cały turniej grałem solidnie. Przejście każdej kolejnej rundy sprawiało, że czułem się pewniej, każde zwycięstwo jeszcze bardziej mnie motywowało. Ta wygrana utwierdza mnie w przekonaniu, że mogę osiągnąć jeszcze więcej – powiedział triumfator Miami Open Hubert Hurkacz w rozmowie z PAP, po zwycięstwie w prestiżowej imprezie. Polak pokonał Włocha 7:6(4), 6:4 i wyjechał z Florydy bogatszy o 300 tys dolarów.

Oto, co mówił Hubert Hurkacz po zwycięstwie: – Pierwsze słowa trenera były takie, że wiszę mu teraz dobrą butelkę wina... Cieszył się i gratulował tego, co razem osiągnęliśmy. Pracowaliśmy na ten sukces bardzo ciężko również i tu na Florydzie w ubiegłych latach, dlatego niesamowicie się cieszę, że to wszystko wydarzyło się właśnie tu. Z najbliższą rodziną również miałem okazję porozmawiać. Wszyscy są super zadowoleni i uradowani. Jeżeli chodzi o noc przed meczem, to byłem spokojny i zrelaksowany. W niedzielę emocje były większe i czułem się bardziej podekscytowany, bo finał jest czymś wyjątkowym. Gra w ostatnim meczu to jest coś, o czym się marzy na starcie każdego turnieju. A w trakcie meczu było trochę nerwów, szczególnie w drugim secie, kiedy miałem szansę na objęcie prowadzenia 5:0, ale Jannik wrócił do dobrej gry. Wiedziałem jednak, że walcząc z tak świetnym zawodnikiem nic za darmo nie dostanę. Starałem się walczyć o każdy punkt.

Zobaczcie jak niesamowity Hubert Hurkacz wygrał turniej Miami Open [SKRÓT MECZU]

Hurkacz kontynuował: – Myślę, że najważniejsze było postawienie Jannikowi trudnych warunków. To wspaniały gracz, dlatego wiedziałem, że muszę próbować zmieniać tempo i wybijać go z rytmu. Uderza piekielnie mocno przez co może cię zepchnąć głęboko poza kort, dlatego musiałem starać się utrzymać agresywny styl. Jannik to zawodnik, który super returnuje i to była główna przyczyna, że asów nie było aż tak dużo. Poza tym akurat piłki nie były zbyt szybkie, a i warunki na korcie były inne niż w poprzednich dniach. Było wietrznie, co nie sprzyjało ani szybkim serwisom, ani krótkim wymianom.

Hubert Hurkacz i jego pierwszy pocałunek. Miał spore kłopoty, nie wiedział jak się za to zabrać [WIDEO]

Opowiedział też dlaczego gra mu się tak dobrze na Florydzie. To już jego 10. z rzędu wygrana w tym amerykańskim stanie w tym roku. – Są tu świetne warunki do rozwoju i do tego, aby starać się być lepszym z dnia na dzień. Wcześniej spędziłem tutaj prawie pół roku na przełomie wiosny i lata 2020. Trenowałem po kilka godzin dziennie w bardzo ciepłej aurze, przy temperaturze dochodzącej do 39 stopni. To sprawiło, że jestem dziś w lepszej formie fizycznej oraz że szybciej się adaptuję do tego typu warunków.

Narodził się nowy mistrz! Tak gwiazdy tenisa zareagowały na triumf Huberta Hurkacza w Miami Open

Co dalej? Hubert Hurkacz myśli pomału o kolejnych wielkich imprezach w tym roku. – Wimbledon owszem chciałbym wygrać, ale wszystkie pozostałe turnieje wielkoszlemowe też... Dla mnie ważne będzie, żebym zawsze był sobą. Trzeba pamiętać, że w tym sporcie nie zawsze się udaje. W Miami - łącznie z kwalifikacjami - wystartowało ponad 100 tenisistów, a wszystkie mecze wygrał tylko jeden. Większe są szanse, że się przegra i odpadnie niż zwycięży. Ale taki sukces też dodaje skrzydeł. Jak będzie wyglądać świętowanie? Może wreszcie nam się uda gdzieś wyjść i zjeść kolację. Ale czasu na świętowanie nie ma, bo teraz przeprowadzamy się do naszej europejskiej bazy w Monte Carlo.

Najnowsze