Iga Świątek w trakcie całej seniorskiej kariery wygrała aż 63 z 72 meczów na mączce. 88 procent! Na ukochanej nawierzchni zanotowała 7 z 19 turniejowych triumfów, mimo, że w kobiecym cyklu tylko 20 procent sezonu rozgrywane jest na ziemi. - Cieszę się, że mogę wreszcie wrócić na tę nawierzchnię. Brakowało mi turniejów na mączce, a ten w Stuttgarcie uwielbiam, bo mam stąd naprawdę świetne wspomnienia - stwierdziła Iga Świątek.
ZOBACZ: Iga Świątek zdradziła, co ją łączy z Julią Roberts!
Polka jeszcze w sobotę grała na korcie twardym w meczu reprezentacji Polski ze Szwajcarią (4:0). Dlatego ma mało czasu na oswojenie się z nową nawierzchnią. Co godne podkreślenia, korty w Stuttgarcie nie są typową ziemią. Wysypana na twardą nawierzchnię cienka warstwa mączki jest śliska, ale gra na niej toczy się stosunkowo szybko.
- Nawierzchnia tutaj jest dość szybka, szybsza niż typowa mączka. To właściwie coś pomiędzy kortami twardymi a ziemią - potwierdza Iga Świątek. - Musisz przyzwyczaić się do nowego poruszania się, bo jest ślisko, ale w poprzednich latach czułam się tutaj dobrze i teraz też mam wrażenie, że szybko się przystosuję. Jednak zawsze potrzeba kilku meczów, aby zyskać pewność siebie na każdej nawierzchni, nawet jeśli czujesz się na niej komfortowo - podkreśla Świątek. - Trzeba też pamiętać o tym, że twój mózg przez kilka dni będzie myślał, że piłka odbija się w inny sposób. Potrzeba trochę czasu, żeby do tego przywyknąć.