Iga Świątek i Aryna Sabalenka znów zagrały o tytuł. Dwa tygodnie po pasjonującym finale w Madrycie teraz zmierzyły się w Rzymie. Polka już po raz trzeci zagrała o tytuł na kortach Foro Italico. W dwóch poprzednich finałach gromiła swoje rywalki - 6:0, 6:0 Karolinę Pliskovą w 2021 r. i 6:2, 6:2 Ons Jabeur w 2022 r. Teraz pokonała Arynę Sabalenkę 6:2, 6:3. Liderka rankingu WTA wygrała już 12 meczów z rzędu. Zwycięską serię zaczęła w Madrycie. Dla polskiej dominatorki występ w Rzymie był cennym przetarciem i próbą generalną przed paryskim Roland Garros. Również okazją, żeby zapewnić sobie prowadzenie w rankingu WTA również po Roland Garros.
Iga Świątek prowadzi w rankingu WTA z dużą przewagą
Iga Świątek ma aż 3412 pkt więcej niż Aryna Sabalenka i tylko Białorusinka miała matematyczne szanse wyprzedzić Polkę w rankingu po Roland Garros. Tenisistka z Mińska rok temu odpadła w stolicy Italii bardzo szybko, więc mocno powiększy swój dorobek.
Wiadomo było, że jeżeli Iga Świątek pokona Arynę Sabalenkę w finale turnieju w Rzymie, będzie miała 11695 pkt, a Białorusinka - 8138 pkt. Przewaga będzie wynosić 3557 pkt, a w takim scenariuszu Polka jest pewna, że pozostanie liderką po Roland Garros niezależnie od wyników w Paryżu.
Gdyby Iga Świątek przegrała z Aryną Sabalenką w finale w Rzymie, mogłaby stracić prowadzenie po Roland Garros, ale Białorusinka musiałaby wygrać Szlema w Paryżu przy porażce Polki przed ćwierćfinałami.