Iga Świątek

i

Autor: AP Photo Iga Świątek

Spięcie

Iga Świątek starła się z dziennikarzem po porażce z Sabalenką. Sceny na konferencji Roland Garros

2025-06-06 7:57

Iga Świątek przegrała w półfinale Roland Garros z Aryną Sabalenką (6:7, 6:4, 0:6) i nie obroni tytułu w tym wielkoszlemowym turnieju. Po porażce spotkała się z dziennikarzami na konferencji prasowej i w pewnym momencie zawrzało. Jeden z polskich reporterów rozzłościł ją swoim pytaniem. Świątek zareagowała mocno.

Po serii 26 wygranych meczów na Roland Garros z rzędu, Iga Świątek poniosła w Paryżu porażkę. W półfinale Aryna Sabalenka potwierdziła, że jest obecnie najlepszą tenisistką świata, szczególnie rozbijając Polkę w decydującym secie aż 6:0. Właśnie ten wynik tak trudno zrozumieć i wyjaśnić, bo przecież to Świątek doprowadziła do trzeciego seta, wygrywając po dobrej grze drugą partię 6:4. Wydawało się, że złapała dobry rytm, ale nagle jej gra kompletnie się posypała. Po bolesnej porażce polska tenisistka miała chwilę na dojście do siebie, a następnie wzięła udział w konferencji prasowej, podczas której temat załamania jej gry był jednym z dominujących. Jeden z dziennikarzy poruszył go jednak wyjątkowo niefortunnie.

Iga Świątek nie wytrzymała podczas meczu z Sabalenką. Aż zaczęła kłócić się z sędzią

Iga Świątek kontra dziennikarz po porażce z Sabalenką w półfinale Roland Garros

- Gdybyś przegrała pierwszego seta gładko, a potem się - tak jak w meczu z Kaszką - podniosła... Czy, no nie wiem, znaczy też się zastanawiamy nad tym, że ten trzeci set uciekł ci tak błyskawicznie, że... Czy już się zastanawiałaś, dlaczego tak się akurat ułożyło? Czy to jest kwestia rywalki, czy to jest kwestia twoja? - zwrócił się do Świątek dziennikarz.

- No ale jak to, co to jest za pytanie? - odpowiedziała wyraźnie zmieszana tenisistka.

- Nie no, pytanie jest o: co się stało w trzecim secie? - uściślił reporter.

- No to co, następnym razem mam przegrać 6:1 pierwszego seta, bo macie teorię, że... - ironizowała Iga.

- Nie, nie, oczywiście żartuję, no bo... Czy, nie wiem, wydaje mi się, że pierwszy set kosztował cię bardzo dużo emocji, a i tak... - kontynuował dziennikarz.

- Ale sekundę... Jest problem teraz, że walczyłam w pierwszym secie i wydłużyłam mecz? - nie mogła go zrozumieć zawodniczka.

- Nie, nie - usłyszała w odpowiedzi. - To jakie jest pytanie? - zestrofowała dziennikarza.

Iga Świątek przemówiła po porażce z Aryną Sabalenką. Te słowa nie dziwią

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?
Pytanie 1 z 35
Trenerem Igi Świątek jest obecnie...

- Pytanie jest takie, czym ten mecz się różnił od tego niedzielnego z Jeleną Rybakiną, który udało ci się odwrócić - uściślił jeszcze raz dziennikarz.

- Przede wszystkim zawodniczką, warunkami, no praktycznie wszystkim - podsumowała krótko Świątek.

Bolesne skutki porażki Świątek w Roland Garros

Emocjom zawodniczki trudno się dziwić. Po trzech wygranych turniejach Roland Garros poniosła porażkę, która będzie kosztować ją spadek na 7. miejsce w rankingu WTA. Sabalenka stanie z kolei przed szansą na przebicie magicznej bariery 12 tysięcy punktów, co nie udało się wcześniej nawet Świątek w szczytowej formie. Tylko legendarna Serena Williams może pochwalić się takim osiągnięciem. Obecna liderka światowego rankingu dorówna jej jeśli wygra sobotni finał z Coco Gauff.

Polka straciła z kolei na mączce kluczowe punkty z zeszłego sezonu, ale dobra wiadomość jest taka, że teraz przed nią druga część sezonu, w której może nadrabiać. Przed rokiem straciła przecież cały okres w Azji w związku z toczącym się postępowaniem antydopingowym.

Sport SE Google News

Najnowsze