Iga Świątek po Wimbledonie wciąż będzie liderką rankingu WTA, w którym prowadzi nieprzerwanie od 4 kwietnia 2022 r., w sumie już 67 tygodni. Nowym numerem 1 mogła zostać Aryna Sabalenka, ale nie wykorzystała wielkiej szansy. Po porażce Polki (5:7, 7:6, 2:6) z Eliną Switoliną w ćwierćfinale Białorusinka potrzebowała awansu do finału, żeby zdetronizować naszą tenisistkę. - Jestem gotowa, żeby zostać nową liderką - mówiła Sabalenka, która w półfinale prowadziła już z Ons Jabeur 7:6, 4:2. Tunezyjka odrobiła jednak straty, a w trzecim secie była już lepsza. Jabeur w ćwierćfinale ograła broniącą tytuły Jelenę Rybakinę, rewanżując jej się za przykrą porażkę w ubiegłorocznym finale Wimbledonu. A teraz pokonała Sabalenkę i znów zagra o tytuł.
Aryna Sabalenka NAGO! Rywalka Igi Świątek lubi się rozbierać, zobacz NAGIE ZDJĘCIA Sabalenki
Rywalką Ons Jabeur w sobotnim finale będzie Marketa Vondrousova. Czeszka w pierwszym półfinale łatwo ograła 6:3, 6:3 Ukrainkę Elinę Switolinę. Pogromczyni Igi Świątek nie zdołała się zregenerować po meczu z Polką. Wyraźnie zmęczona nie nawiązała walki. Jabeur stanie przed już trzecią szansą na pierwszy wielkoszlemowy triumf w karierze. Dwa poprzednie finały przegrała - z Jeleną Rybakiną (Wimbledon 2022) i Igą Świątek (US Open 2022).