Iga Świątek

i

Autor: CyfraSport Iga Świątek

Nie ma szans?

Jednoznaczna opinia o Idze Świątek. Marzenia prysną jak bańka mydlana? Legenda bez zastanowienia odarła Polkę z szans

2024-01-03 7:46

Nowy sezon tenisowy powoli się rozkręca. Polscy kibice ponownie będą mogli cieszyć się występami Igi Świątek i liczyć na kolejne wielkie zwycięstwa. Liderka rankingu WTA znów stawiana będzie w gronie faworytek największych turniejów i niektórzy zastanawiają się, czy w niedawno rozpoczętym roku zdoła dokonać rzeczy wielkiej i zgarnąć Złotego Wielkiego Szlema. Legenda tenisa nie ma złudzeń, że tak się nie stanie.

Choć w poprzednim sezonie nie brakowało u Igi Świątek gorszych momentów, w których musiała częściej godzić się z porażkami niż świętować zwycięstwa, cały 2023 rok trzeba uznać za udany w wykonaniu reprezentantki Polski. Świątek pod koniec sezonu zdołała powrócić na szczyt rankingu WTA i ponownie wyprzedza Arynę Sabalenkę, a w dodatku zrobiła to w wielkim stylu wygrywając WTA Finals. Dlatego uzasadnione są pytania, jak wiele pucharów wygra Świątek w 2024 roku. A nie można zapominać, że to rok olimpijski.

Wielka zmiana u Igi Świątek z początkiem nowego roku. To koniec, wszystko widać jak na dłoni

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?

Pytanie 1 z 30
Na której nawierzchni najbardziej lubi grać Iga Świątek?

Legenda jednoznacznie o Świątek

Pojawiają się również sugestie, że warszawianka mogłaby powalczyć o Złotego Wielkiego Szlema. Zdobywa się go wówczas, gdy zawodnik w jednym sezonie wygra wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe oraz zdobędzie złoty medal olimpijski. Dotychczas wśród pań tej niebotycznej rzeczy dokonała jedynie Steffi Graf w 1988 roku. Niemka dołożyła wówczas jeszcze brązowy medal w deblu na igrzyskach w Seulu.

Jednoznacznie o szansach Świątek na powtórzenie tego sukcesu wypowiedziała się inna legenda tenisa, Pam Shirver. - Moim zdaniem na na to jeden procent szans. No, może pięć. Nie bez powodu tej sztuki dokonała tylko Steffi Graf w 88' roku - powiedziała była amerykańska tenisistka w rozmowie z kibicami na platformie "X".

Najnowsze