Jelena Ostapenko naprawdę to powiedziała po demolce na Idze Świątek
Półfinał turnieju WTA 1000 w Dosze potwierdził, że Jelena Ostapenko jest największą zmorą Igi Świątek. Polka, która bardzo dobrze zaprezentowała się we wcześniejszych meczach z Marią Sakkari, Lindą Noskovą i Jeleną Rybakiną była przeciwko Łotyszce całkowicie bezradna. Już przed spotkaniem przypominano, że Ostapenko to jedyna tenisistka w stawce, która ma dodatni bilans z naszą gwiazdą, a do tego nie przegrała z nią żadnego z wcześniejszych czterech meczów. Iga zapowiadała, że postara się to zmienić, a warunki wydawały się idealne - grała przecież na jednym z ulubionych kortów, na którym trzy lata z rzędu była najlepsza. W czwartym podejściu musiała jednak uznać wyższość swojej wielkiej rywalki.
Iga Świątek ZDEMOLOWANA przez Jelenę Ostapenko! Łotewska zmora znów dopadła Polkę!
Ostapenko od pierwszej piłki dyktowała warunki na korcie, a tak bezradnej Świątek nie widzieliśmy chyba jeszcze nigdy. Łotyszka była niezwykle pewna siebie, na co złożyły się też świetne wspomnienia ze wcześniejszych starć z Polką, o czym opowiedziała już po wielkim zwycięstwie 6:3, 6:1.
- Przed wyjściem na kort byłam dość pewna, że ją pokonam. Grałyśmy sporo meczów i wiem, jak przeciwko niej grać. Skupiałam się bardziej na sobie i wiedziałam, co muszę zrobić. Jestem naprawdę zadowolona z tego, jak radzę sobie z emocjami w tym tygodniu. Bardzo cieszę się z tego finału! - mówiła na gorąco po wygranej Łotyszka. Po chwili zaskoczyła jeszcze w rozmowie z Joanną Sakowicz-Kostecką z Canal+ Sport, mówiąc że wciąż nie zaprezentowała swojej najlepszej wersji.
Tę Ostapenko będzie chciała pokazać w sobotnim finale w Dosze. Jej rywalką będzie inna z sensacji turnieju - Amerykanka Amanda Anisimova. Początek tego meczu już o 16:00, a na zwyciężczynię czeka awans do czołowej "20" rankingu WTA. Świątek z kolei skupia się już na kolejnym turnieju w Dubaju, w którym ponownie może wpaść na łotewską zmorę...
WTA Dubaj DRABINKA Z kim i kiedy gra Iga Świątek? Losowanie za nami!