Przez cały czas trwania turniejów w Indian Wells, a potem w Dubaju wokół Woźniackiej krążyli przedstawiciele "Playboya", "Maxima" i "FHM". Kążyli, uśmiechali się zachęcająco i stale podbijali cenę za sesję fotograficzną, jaką gotowi byli zapłacić. Karolina znosiła te zaloty cierpliwie, aż wreszcie ich...pogoniła. Jej agent John Tobias zebrał wysłanników pism dla panów w jednym miejscu i oświadczył, że jego klientka nie zamierza się rozebrać. To byłoby niezgodne z image,em jaki sobie wypracowała. Taka profesjonalna argumentacja wreszcie natrętom trafiła do przekonania. Tylko nie wiadomo na jak długo...
Karolina Woźniacka nie chce się rozebrać
2011-04-12
10:53
Zdjecia Karoliny Woźniackiej zdobią gazety na całym świecie. Ale są takie, które chciałyby jej urodę zaprezentować...dokładniej. Kłopot w tym, że Karolina nie chce się rozebrać.