Serena Williams w ostatnim meczu z Qiang Wang (w 1/4 finału US Open) wygrała... 6:1, 6:0. Zmiotła wtedy z kortu filigranową Chinkę, więc teraz potężna Amerykanka była murowaną faworytką. Williams zagrała jednak bardzo słabo, a Wang wykorzystała szansę. Grała solidnie i ambitnie i w końcu wykorzystała rosnące zmęczenie Sereny. Ograła gwiazdę 6:4, 6:7(2), 7:5. Williams tradycyjnie była faworytką numer 1 do triumfu w całym Australian Open 2020. Jednak znów nie dała rady. 23-krotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych na kolejny triumf czeka już 3 lata (ostatni triumf to Australian Open 2017).
Serena Williams w IV rundzie Australian Open miała spotkać się ze swoją bliską przyjaciółką Karoliną Woźniacką. Wydawało się, że to właśnie ona zakończy karierę Dunki. Jednak w ciągu godziny obie odpadły. Pierwsza swój mecz przegrała Karolina. Woźniacka uległa 5:7, 6:3, 5:7 Tunezyjce Ons Jabeur, a po meczu wzruszona zalała się łzami. Mająca polskie korzenie Karolina zapowiedziała, że Australian Open 2020 będzie jej ostatnim turniejem w karierze. Kiedy po spotkaniu organizatorzy turnieju uhonorowali ją, wyświetlając na telebimach piękny film podsumowujący jej sukcesy, Dunka nie potrafiła powstrzymać łez. To właśnie w Melbourne odniosła swoje jedyne wielkoszlemowe zwycięstwo w karierze (Australian Open 2018).
Polecany artykuł: