Iga Świątek w 4. rundzie turnieju WTA w Madrycie zmierzyła się z Sara Sorribes Tormo. Polka i Hiszpanka grały ze sobą wcześniej trzy razy, a nasza tenisistka w tych pojedynkach nie przegrała ani jednego seta. Pytana przed meczem o liderkę rankingu WTA, tenisistka z Castellon de la Plana długo wyliczała zalety naszej gwiazdy. - Intensywność jej gry jest niesamowita, a sposób poruszania się spektakularny. Zawsze atakuje piłkę wysoko, nie zostawia ci wolnej przestrzeni, wywierając presję. Prawda jest taka, że jest bardzo mocna i gra bardzo szybko od początku do końca, co powoduje duży stres. Dlatego osiąga tak imponujące wyniki. Bardzo ciężko za nią nadążyć. Ucieka i ucieka, a kiedy już ci ucieknie, nie dogonisz jej. Tym razem spróbuję wyciągnąć wnioski z poprzednich meczów, myślę, że mi pomogą - stwierdziła Sara Sorribes Tormo.
Ile zarobiła Iga Świątek za ćwierćfinał w Madrycie? Nagrody pieniężne
Mecz Igi Świątek z Hiszpanką zaczął się od serii błędów Polki, która przegrała pierwszego gema, tracąc serwis. Potem liderka rankingu uspokoiła grę. Grała coraz dokładniej, dominując na korcie. Taktyka Sary Sorribes Tormo była prosta. Hiszpanka starała się spowalniać tempo wymian, podnosząc piłkę. Przebijała je wysokim kozłem, pracując w defensywie i czekając na błędy Świątek. Iga odpowiedziała konsekwentną grą, atakując bekhend rywalki. W drugim secie Sorribes Tormo opadła już sił. Mistrzyni Roland Garros wygrywała szybko i pewnie kolejne gemy.
Przed Igą Świątek teraz mecz z Beatriz Haddad Maią w ćwierćfinale. To spotkanie zostanie rozegrane już we wtorek.