"Super Express": - Pana faworyci do wygrania Australian Open? Znów Novak Djoković i Serena Williams?
Mats Wilander: - Styl, w jakim Novak zakończył poprzedni i rozpoczął nowy sezon, jest niesamowity. To poziom nieosiągalny dla innych. Myślę, że wreszcie wygra wszystkie cztery Szlemy w roku. Jest wielkim faworytem i jeśli przebrnie w Melbourne przez ćwierćfinał, to nikt go już nie zatrzyma.
- A turniej kobiet?
- Nie mam pojęcia, kto go wygra! Serena miała ostatnio duże problemy z kolanem, jej forma jest wielką niewiadomą. Myślę, że inne dziewczyny zwietrzyły szansę, jej dominacja może się skończyć. Bardzo groźna wydaje się za to Wiktoria Azarenka, która wygrała Australian Open dwa razy (2012 i 2013). Odbudowała formę po głębokim kryzysie i nie czuje presji faworytki. Tradycyjnie mocne powinny być też Maria Szarapowa i Petra Kvitova. A Agnieszka Radwańska, wygrywając WTA Finals, też wysłała sygnał rywalkom.
- No właśnie. Agnieszka powiedziała, że triumf w Singapurze to potężny zastrzyk pewności siebie, który powinien jej pomóc wreszcie wygrać Szlema.
- Oczywiście, że może jej się udać, oceniam jej szanse wysoko. Pamiętajmy jednak, że zawsze będzie jej ciężko wygrać wielkoszlemowy turniej. To wynika z jej stylu gry. Pogoda w Melbourne jest kapryśna, a kiedy w chłodny i wilgotny dzień piłki nie będą latać tak szybko, jak lubi, to mecz z Azarenką, Szarapową czy Sereną zawsze będzie dla niej problemem. Agnieszka musi mieć szczęście w losowaniu, musi też trafić na odpowiednie warunki. Jeżeli fortuna się do niej uśmiechnie, to z tą pewnością siebie, którą wyniosła z Singapuru, będzie mogła wygrać Australian Open. Myślę, że Agnieszka będzie w stanie wygrać Szlema aż do dnia, kiedy powie "dość" i zakończy karierę. To dzięki jej tenisowej magii. Ale powtórzę: zawsze będzie potrzebowała też trochę szczęścia.
- Agnieszka najlepiej czuje się oczywiście na wimbledońskiej trawie, ale w Melbourne też odnosiła sukcesy. Pięć razy doszła do 1/4 finału, raz do półfinału. Czemu w Australian Open idzie jej dużo lepiej niż w rozgrywanym na podobnej nawierzchni US Open?
- Mam na to ciekawą teorię. Na US Open ważniejsi od zawodników są... kibice. Nowojorska publiczność robi dużo hałasu i zamieszania, a w takich warunkach Agnieszce trudno grać jej inteligentny tenis. W Australii jest inaczej, tam kibice darzą zawodników ogromnym szacunkiem, a mecze oglądają w największym skupieniu. To odpowiada Agnieszce. Poza tym w styczniu jest jeszcze bardzo świeża. Jej styl gry jest specyficzny, bardzo dużo biega po korcie. Łatwiej jest grać w taki sposób, gdy masz dużo energii i nie jesteś tak zmęczony trudami sezonu jak we wrześniu, w czasie US Open. I trzeci powód - na początku sezonu rywalki nie są jeszcze w meczowym rytmie, przez co jeszcze trudniej jest im radzić sobie z magicznymi sztuczkami Agi.
Mats Wilander
Urodzony: 22 sierpnia 1964 roku
Narodowość: Szwecja
Sukcesy: 7 wygranych Wielkich Szlemów
Najwyżej w rankingu ATP: 1 (wrzesień 1988)
Nie przegap
Australian Open od poniedziałku w Eurosporcie i Eurosporcie 2. Program Wilandera "Gem, Set i Mats" codziennie po ostatnim meczu dnia (ok. 14:30).