Iga Świątek, Naomi Osaka

i

Autor: AP Photo Iga Świątek, Naomi Osaka

mocna zapowiedź

Naomi Osaka odgraża się Idze Świątek po bolesnej porażce! Wprost powiedziała o łzach, chce rewanżu z Polką

2024-05-30 7:48

Iga Świątek była o krok od porażki już w 2. rundzie Rolanda Garrosa. Niespodziewanie wielki opór postawiła jej Naomi Osaka, która wraca do gry po urodzeniu dziecka. Zawodniczka, która nigdy nie dotarła nawet do finału turnieju na mączce, miała już 3:0, 5:2 czy piłkę meczową przy 5:4 w trzecim secie, ale i tak Świątek zdołała się z tego wyrwać i wygrać decydującą partię 7:5. Po meczu Japonka wzięła udział w konferencji prasowej i podzieliła się swoimi odczuciami na temat tego meczu.

Iga Świątek była krok od porażki w 2. rundzie Rolanda Garrosa

Iga Świątek dokonała niewiarygodnego come-backu w meczu z Naomi Osaką. Choć należy pamiętać, że Naomi Osaka ma na swoim koncie tyle samo tytułów wielkoszlemowych co Iga, to zdobywała je na Australian Open oraz US Open. Na nawierzchni ziemnej do tej pory nie tylko nie zdobyła żadnego, nawet najmniej istotnego tytułu w cyklu WTA, to nawet nie grała w finale żadnego z nich! A Iga broni przecież tytułu drugi raz z rzędu na paryskich kortach. Dlatego tak trudno było uwierzyć, gdy po niezwykle zaciętym secie, wygranym ostatecznie przez Igę w tie-breaku 7:1, Osaka wygra drugą partię 6:1, a potem znajdzie się dosłownie krok od zwycięstwa.

Iga Świątek pokonała Naomi Osakę po horrorze! | Super Tenis

Osaka cieszy się, że zagrała dobry mecz i zapowiada rewanż!

Tak samo niewiarygodnym, że Iga Świątek może przegrać to spotkanie, wydawało się później to, że będzie w stanie odwrócić jego losy po porażce 1:6 w drugim secie i przy stanie 0:3, czy 2:5 i 0:30 w trzeciej partii. Przy stanie 4:5 broniła nawet meczbola! Ostatecznie jednak od stanu 2:5 nie oddała rywalce już żadnego gema i ostatecznie zwyciężyła 7:5, pisząc wraz z Osaką jedną z historii, którą tenis zapamięta na długo. Sama Świątek po meczu niezwykle doceniła swoją rywalkę, a ta na konferencji prasowej podzieliła się swoimi odczuciami.

Osaka, obecnie 134. tenisistka świata, która wraca do gry po urodzeniu dziecka, była nad wyraz spokojna na spotkaniu z dziennikarzami. Przyznała, że po meczu płakała, lecz później potrafiła pozytywnie spojrzeć na całe spotkanie. – To było niezapomniane spotkanie. Myślę, że bardzo podobało się publiczności. To prawdopodobnie najfajniejszy mecz, jaki rozegrałam w swojej karierze. Nie jest najgorzej. Płakałam, schodząc z kortu, ale teraz jest w porządku – zapewniła Japonka i od razu zapowiedziała, że chce spotkać Igę Świątek na nawierzchni twardej, na której gra się jej lepiej. – Oglądałam ten turniej przed rokiem, gdy Iga go wygrywała. Byłam wtedy w ciąży i marzyłam o grze przeciwko niej. Myślę, że poradziłam sobie całkiem dobrze przeciwko Idze na jej nawierzchni. Chcę zagrać z nią na twardym korcie, mojej nawierzchni – dodała.

Najnowsze